Zabawa
Zdjęcia do „Oppenheimera” były tak złożone, że Kodak stworzył nowy materiał – IndieWire
Biorąc pod uwagę historyczną i psychologiczną złożoność Oppenheimera – thrillera biograficznego o fizyce J. Robercie Oppenheimerze (Cillian Murphy), „ojcu bomby atomowej” – reżyser Christopher Nolan i operator Hoyte van Hoytema wyruszyli na niezbadane terytorium z wielkoformatową kamerą IMAX, aby zbadać pejzaż twarzy. W szczególności twarze Oppenheimera i admirała Lewisa Straussa (Robert Downey Jr.), kluczowej postaci w rozwoju broni jądrowej podczas zimnej wojny.
Aby stworzyć bardziej intymny spektakl i na nowo zdefiniować portrety i zbliżenia dla 70 mm IMAX, Nolan podzielił film na osobne perspektywy i linie czasowe: nazwał „Rozszczepienie” Oppenheimera (w kolorze) i „Fuzję” Straussa (w czerni i bieli), odpowiednio do tematu fizyki kwantowej.
„To był trzygodzinny film o twarzach” – powiedział van Hoytema dla IndieWire. „Naszym wyzwaniem było zbliżenie się do kamery, aby te twarze stały się naszym krajobrazem i były wystarczająco interesujące, aby widzowie byli nimi zahipnotyzowani”.
Jednak uchwycenie zbliżeń w IMAX było technicznie trudniejsze niż uchwycenie widoków Los Alamos w Nowym Meksyku, gdzie Oppenheimer nadzorował prace nad bombą atomową w ramach Projektu Manhattan. W przypadku zbliżeń Van Hoytema zwykle polegał na jasnych obiektywach 80 mm, ale aby uzyskać większą intymność, musiał podejść bliżej niż 6 stóp. Ponieważ żadne obiektywy nie były dostępne, specjalista od obiektywów Panavision, Dan Sasak, dostarczył i dostosował obiektywy Hasselblad, Panavision Sphero 65 i Panavision System 65 dla „Oppenheimer”.
Jednak, podobnie jak w przypadku Dunkierki i Tenet, kręcenie w całości w IMAX 65 mm było niepraktyczne, biorąc pod uwagę głośną kamerę i konwersacyjny charakter Oppenheimera. Van Hoytema kręcił kamerami IMAX MKIV, IMAX MSM 9802 i Panavision Panaflex System 65 Studio. Ale kiedy tylko było to możliwe, kręcił IMAX, aby zapewnić optymalną rozdzielczość i immersję. Film wyświetlany jest w rekordowej liczbie 70-milimetrowych kin IMAX: 30 na całym świecie, w tym 19 w USA i 6 w Kanadzie.
kodak dostarczył film 65 mm do 15-perf IMAX i 5-perf kamer Panavision: 250D (5207) i 500T (5219) kolorowy negatyw i Double-X (5222) czarno-biały negatyw. Mimo to wielkoformatowe czarno-białe zdjęcia były dla firmy Kodak pierwszym, a ukończenie ich na taśmie 65 mm było wyzwaniem dla IMAX. Wymagało to partnerstwa między Kodak/FotoKem/IMAX i Panavision w celu obsługi czarno-białego obiegu dokumentów 65 mm.
Oprócz kilku surrealistycznych momentów wymyślonych przez Oppenheimera, van Hoytema oparł się na historycznym naturalizmie w przekazywaniu kontrastujących osobowości i uczuć Oppenheimera i Straussa. Film w dramatyczny sposób zestawił uznanego i kontrowersyjnego fizyka walczącego o wcielenie się w Prometeusza dla swojej broni masowego rażenia z wschodzącą gwiazdą kompleksu przemysłowo-wojskowego, mającą obsesję na punkcie władzy i sławy. Z jakimi niezwykłymi osiągnięciami i kultowymi twarzami miał do czynienia van Hoytema?
„Aktorzy oczywiście znacznie ułatwiają mi życie” – powiedział. „Nie jestem proszony o magiczne sprawienie, by coś zadziałało. Są to przede wszystkim aktorzy filmowi i udoskonalili swoje występy. Mają bardzo dobre zrozumienie tej intymności i tego, co widzi kamera”.
Kluczowe dla van Hoytema było odwołanie się do dużych fotografii portretowych. „Zdecydowanie była swoboda twórcza, ale przedstawiasz to, co może się dziać w umyśle głównego bohatera” – dodał. „Musisz być bardzo zorientowany na charakter, ale prawie nieczysty ze swoimi postaciami”.
Jednak fotografowanie w czerni i bieli wymagało większej kontroli nad oświetleniem. Na szczęście van Hoytema oparł się na tym, czego dowiedział się o tym procesie jako student łódzkiej szkoły filmowej w Polsce. „Jest surowy i bardzo szybko wygląda koncepcyjnie i estetycznie” – powiedział. „Czarno-białym powodem była przede wszystkim możliwość oddzielenia tych dwóch narracji, aby można było łatwo przeskakiwać z jednej do drugiej na intuicyjnym poziomie. W pewnym sensie już to zrobiliśmy z niebieskim i czerwonym kodowaniem kolorów w Tenet. Czerń i biel wydawały się w tym filmie bardzo oczywistym wyborem”.
Ale czarno-biała taśma 65 mm nie istniała, więc reżyser i operator zapytali firmę Kodak, czy mogliby ją wyprodukować. „Po miesiącach prób i błędów”, powiedział van Hoytelma, „wrócili z kilkoma puszkami z odręcznymi etykietami, które następnie przepuściliśmy przez nasze aparaty”.
„Ale potem musieliśmy wymyślić kamery” – kontynuował. „Nie przepuszczają filmu podczas kręcenia, ponieważ emulsja jest inna i podstawa filmu jest inna. W rezultacie Panavision i IMAX musiały przerobić kamery, zwłaszcza płyty drukarskie. A FotoKem, laboratorium, musiało wymyślić różne rzeczy, zarówno planowanie, jak i infrastrukturę. Kiedy moglibyśmy zrobić zdjęcia czarno-białe, a kiedy kolorowe i jak planować nasze ujęcia pod kątem tego, co możemy osiągnąć w laboratorium?”
Oprócz rozległego krajobrazu Los Alamos, gdzie Oppenheimer czuł się najlepiej, miejsca te składały się z małych przestrzeni, które często stawały się psychologicznym szybkowarem dla fizyka. „Wszyscy reprezentują różne momenty w jego życiu, różne momenty w jego rozwoju, różne stany emocjonalne” – powiedział autor zdjęć. „Więc to było coś, czego byliśmy bardzo zniewoleni przed kamerą”.
W całym filmie są niezapomniane zbliżenia IMAX, w tym Oppenheimer oglądający udaną eksplozję nuklearną Trinity i przeżywający przerażenie podczas swojego uroczystego przemówienia w sali gimnastycznej Los Alamos po kapitulacji Japonii. Wyobraża sobie skutki bombardowań Hiroszimy i Nagasaki. Aby to zrobić, van Hoytema był w stanie wykorzystać moc i możliwości sterowania technologią LED wraz z projekcją tylną, wykorzystując efekty wizualne do manipulowania obrazem w celu stopniowego wibrowania w miarę postępu sceny.
Strauss, który walczył z własnymi demonami, wyraża swój strach w zbliżeniu, jadąc samochodem na spotkanie z Oppenheimerem i Komisją Energii Atomowej w sprawie sowieckiego zagrożenia nuklearnego. „Chodzi o jasność i ciemność, a kontrast jest nieco wyższy i trzeba to trochę przezwyciężyć, czasami bardziej agresywnie oświetlając” – powiedział van Hoytema.
Ale największe zbliżenie Oppenheimera w Princeton Lake było również jednym z najtrudniejszych. „Oddajesz taki strzał i wszyscy czują ciężar” – powiedział van Hoytema. „Próbowaliśmy różnych rzeczy. Pracowałem z pewnymi skokami, poruszyłem coś negatywnego i jakoś nasze uczucia osiągają punkt kulminacyjny iw tym momencie wszyscy nasi pracownicy podają sobie ręce”.
Typowy awanturnik. Zły odkrywca. Przyjazny myśliciel. Introwertyk.