- Firma Biomed Lublin była w stanie wyprodukować ponad 3000 sztuk. Ampułki z lekiem na COVID-19
- Odbędą się teraz badania kliniczne. Przebadanych zostanie pierwszych 400 pacjentów
- Prezes firmy apeluje do rekonwalescentów o oddawanie osocza: – Nie ma takiego leku bez osocza, nie można go sztucznie wytworzyć
Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej Biomed zaprezentował pierwszy polski lek na COVID-19. Właśnie zakończyła się pierwsza seryjna produkcja agenta. Po wykonaniu niezbędnych badań zostanie on przekazany do badań klinicznych w czterech ośrodkach w Lublinie, Bytomiu, Białymstoku i Warszawie. Przebadanych zostanie pierwszych 400 pacjentów.
Pierwszy lek na COVID-19
– W dniu 23 września 2020 r. Faza produkcji zostanie zakończona, w wyniku czego wyprodukowano ponad trzy tysiące ampułek immunoglobuliny anty-SARS-CoV-2, które po wykonaniu niezbędnych badań jakościowych, w tym stabilności produktu, zostaną przekazane do badań klinicznych. Wprowadzenie leku do niekomercyjnych badań klinicznych planowane jest na IV kwartał 2020 roku – mówi Marcin Piróg, Prezes Zarządu Biomed Lublin SA
Produkcja leku rozpoczęła się około godziny 8 rano 18 sierpnia, kiedy uruchomiono maszyny do produkcji narkotyków. Preparat pochodzi z osocza rekonwalescentów. Spośród 150 litrów krwi wprowadzonych dziś na rynek do produkcji narkotyku ponad 100 pochodzi od górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
„Mamy lek, polski lek na COVID-19, który działa”
Senator Grzegorz Czelej osobiście przedstawił lek. Wstępne badania potwierdzają jego skuteczność.
– Mamy lek, polski lek na COVID-19, który działa. Ponieważ lek powstał dzięki hojności polskich rekonwalescentów, Polacy jako pierwsi otrzymają go. Dlatego Polacy powinni wymyślić dla niego nazwę. Czekamy na sugestie. Czas też, aby polski lek COVID-19 stał się priorytetem dla wszystkich. Leczenie COVID-19 osoczem rekonwalescencyjnym zostało już zatwierdzone przez WHO, FDA i Ministerstwo Zdrowia – powiedział dr hab. Grzegorz Czelej, Senator RP.
Senator podkreśla, że naukowcy z całego świata donoszą o skuteczności terapii plazmowej w leczeniu COVID-19. Bezpieczeństwo leków osoczowych zostało udowodnione przez kilkadziesiąt lat praktyki, co potwierdzają eksperci. Dlatego wzywa właściwe władze do podjęcia decyzji o dopuszczeniu tego leku na koronawirusa w „trybie epidemicznym”. – Podobne praktyki były już stosowane w przypadku innych leków dopuszczonych do leczenia COVID-19 pod pewnymi warunkami w celu ratowania zdrowia i życia pacjentów – dodaje Grzegorz Czelej.
Nie ma leku bez osocza
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za kilka miesięcy Polska będzie pierwszym krajem na świecie, który będzie dysponował skutecznym lekiem „neutralizującym” wirusa. Zgodnie z zapowiedziami, pierwsi dostaną go chorzy Polacy.
– Ten lek nie istnieje bez osocza, nie można go sztucznie wytworzyć. Prosimy dawców o kontakt w celu przekazania osocza. Nie mamy jeszcze żadnych informacji, czy i kiedy przyjdą kolejne partie. Może wkrótce dostaniemy więcej plazmy – tłumaczy Marcin Piróg, prezes Biomed Lublin.