Nauka
Ronald George Robertson – The Santa Barbara Independent
Ronald George Robertson odszedł spokojnie we wczesnych godzinach porannych 17 października 2022 r. 25 września obchodził swoje 95. urodziny i pomimo fizycznych ograniczeń związanych z zaawansowaną demencją udało mu się zdmuchnąć świeczki i pożreć tort i lody.! Robertson był malarzem, grafikiem, montażystą, rzeźbiarzem, nauczycielem-mentorem, mężem, ojcem, dziadkiem i pradziadkiem.
Urodzony w Detroit w stanie Michigan w 1927 roku w rodzinie imigrantów brytyjsko-kanadyjskich, talenty artystyczne Rona były widoczne od najmłodszych lat. Jako nastolatek uczył się malarstwa u Zubel Kachadoorian i Stanleya Twardowicza. Po zajęciach w Mexico City College i L’Académie André Lhote w Paryżu we Francji, Robertson studiował w Black Mountain College w Północnej Karolinie, gdzie jego rówieśnikami byli artyści Cy Twombly, Ruth Asawa, Robert Rauschenberg, Dorothea Rockbourne, a później poeta i artysta. , Mervin Lane, między innymi. Licencjat z edukacji artystycznej uzyskał na Wayne State University, gdzie poznał Helen Jean Korzeniewską-Krause (1929-2017). Pobrali się w grudniu 1952 roku. Przez kilka następnych lat Ron pracował w dziale stylizacji Ford Motor i wraz z równie utalentowaną Helen zaczął produkować obrazy olejne i akwarele na wystawy i sprzedaż, a nawet drukować pocztówki.
Zainteresowania artystyczne wpłynęły na jego odważną decyzję w 1956 roku o przeprowadzce wraz z córką Jennifer i synem Danielem do Japonii, gdzie po latach urodziły się dwie córki, Sarah i Edith. Rodzina mieszkała na wiejskich przedmieściach Prefektury Metropolitalnej Tokio przez dziesięć lat, zanim przeniosła się do Santa Barbara w Kalifornii w 1966 roku. ówczesny „Far East Division” Uniwersytetu Maryland. W tym samym czasie Ron i Helen prowadzili badania etnograficzne i gromadzili prace szerokiego grona japońskich artystów, od drzeworytów i tarć kamiennych po ceramikę i ręcznie robione meble. Wśród owoców ich wspólnych badań była książka o współczesnej grafice japońskiej, a ostatnio rękopis książki o katazome, tradycyjnym japońskim malarstwie szablonowym. Ron pracował również długimi nocami w swoim studio nad obrazami olejnymi, które wystawiał w różnych galeriach w Tokio i kilka razy w znanej galerii Yōseido w tokijskiej dzielnicy Ginza. Zaczął także tworzyć odporne na barwniki drzeworyty i trójwymiarowe złożenia, które zdominowały jego artystyczny repertuar.
Oferta pracy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara sprowadziła rodzinę z powrotem do Stanów Zjednoczonych jesienią 1966 roku. Dla Rona i Helen z Detroit „śródziemnomorska” Santa Barbara była rajem. Po pobycie w UCSB Art
Wydziału i Kolegium Studiów Twórczych, Ron i kilku kolegów założył Santa Barbara Art Institute na Riwierze, budując klasę utalentowanych młodych artystów, zanim został zamknięty. Ron został następnie zatrudniony w Santa Barbara City College (SBCC), gdzie pomagał kształtować program graficzny, a także przewodniczył wydziałowi. Odszedł z SBCC pod koniec lat 80. i nadal był mentorem początkujących artystów w swoim domowym studio z widokiem na port. Ron nadal wystawiał swoje prace w różnych miejscach w Kalifornii, w tym na niedawnej retrospektywie jego prac „The Power of Objects” (lipiec-sierpień 2022), która posłużyła również jako zbiórka pieniędzy dla Santa Barbara Arts Fund. Prace Robertsona można obejrzeć na stronie https://www.ronrobertsonart.com/.
Chociaż Ron i Helen nigdy nie wrócili do Japonii, po przejściu na emeryturę wybrali się w podróż do Europy, która obejmowała zwiedzanie rodzinnego domu Helen w Polsce, co było dla nich głębokim przeżyciem. Podróżowali też razem i samotnie, czasem z czwórką dzieci, w różne zakątki Stanów Zjednoczonych, Meksyku i Ameryki Środkowej.
Po zdiagnozowaniu zaawansowanej demencji naczyniowej Ron przeniósł się do domu opieki w Santa Barbara, a po śmierci Helen do kilku domów opieki w Seattle w stanie Waszyngton, gdzie mieszkają Jennifer i Sarah. Ron został pobłogosławiony możliwością spędzenia ostatnich miesięcy w domu Florence of Seattle, gdzie wraz ze specjalistycznymi pielęgniarkami z Evergreen Hospicjum troskliwy personel zapewniał mu odżywienie i wygodę. W ostatnich dniach i godzinach ich życia Jennifer i Sarah nieustannie czuwały, a Dan i Edie mogli przekazać swoją miłość przez wideotelefon.
Ronald pozostawił czworo dzieci (w kolejności urodzenia): Jennifer Robertson (Celeste Brusati), Daniel Robertson (Linda Robertson), Sarah Robertson Palmer (Lance Palmer) i Edith Robertson; pięcioro wnucząt, Renee Robertson, Stacie Huston, Ian Robertson, Graham Palmer i Dylan Palmer oraz czworo prawnuków. Rona będzie bardzo brakowało wielu przyjaciołom, współpracownikom i absolwentom. Jeśli chcesz, prześlij darowiznę w imieniu Rona na rzecz Santa Barbara Arts Fund (www.sbartfund.org).
Sarah i Edie planują wydarzenie z okazji urodzin Helen i Rona latem 2023 roku.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”