To był debiut Jacha w angielskim klubie. Polak podpisał kontrakt z Crystal Palace zimą sezonu 2017/18, ale nie trafił do londyńskiej drużyny. Był w składzie drużyny tylko raz wiosną 2018 roku, ale nie zmierzył się z Manchesterem United na boisku. Następnie był wypożyczany trzykrotnie: do Rizesporu, szeryfa Tiraspola, aw zeszłym sezonie do Rakowa Częstochowa.
Wrócił do Crystal Palace przed obecnym turniejem i spędził trochę czasu na przygotowaniach z drużyną. W pierwszym meczu Premier League przeciwko Southampton 26-latek opuścił 18. mecz. Jednak nieoczekiwanie menedżer Roy Hodgson wystawił go na prowadzenie od pierwszej minuty spotkania z Bournemouth w Pucharze Ligi.
Jach pojawił się po lewej stronie obrony i zaprezentował się przyzwoicie. Mało tego, gdybyś śledził dane Sofascore, byłby najlepszym graczem Palace w tej grze ze średnim wynikiem 7,6 (dla porównania Nya Kirby, drugi debiutant w tej grze, miał tylko 6,2 ). Zdecydowanie plusem dla Polaka jest to, że zagrał pełne 90 minut i że obrona obroniła bramkę.
90 minut gry nie wyłoniło zwycięzcy, więc wymagane były rzuty karne (nie było dogrywki). Lepsi okazali się w nich gracze z Bournemouth, którzy wygrywali nietypowym stosunkiem 11:10! Jach był dziesiąty (!) W polu karnym i pewnie wykorzystał swoją karę.