technologia
Podróż samochodem elektrycznym do najbardziej wysuniętego na wschód punktu Europy – tym razem w Hyundai Kona Electric
Minął już ponad rok od ostatniej wyprawy EV ekipy dziennikarzy z obrzeży Europy WysokieNapięcie.pl (pozostaje serwisem analitycznym nr 1 w zakresie nowości energetycznych i technologicznych w Polsce). W tym czasie pojechali Volkswagenem ID.4 do najbardziej wysuniętego na południe punktu kontynentalnej Europy – Punta Marroqui. Stali czytelnicy pamiętają, że była to trzecia podróż w ich dążeniu do dotarcia do wszystkich czterech zakątków Europy, po dotarciu do Nordkapp Nissanem LEAF w 2018 roku i Cabo da Raca w Porsche Taycan w 2020 roku. Zaledwie rok później i wydaje się, że żyjemy w innym świecie. Nasza zimowa wyprawa BMW iX przez kraje nordyckie została brutalnie przerwana przez rosyjską inwazję na Ukrainę. Ale nikt się nie poddaje, ani Ukraińcy, ani Polacy, a nasza ekipa po raz kolejny udowadnia, że nie potrzebujemy cholernej ropy z Putina i kilowatami możemy… nad Bosfor.
Nissan, Porsche, Volkswagen, a teraz nadszedł czas na innego wielkiego gracza EV – Hyundaia – i jego elektrycznego crossovera, Kona EV. Jakieś 4 lata temu rozmawiałem z dyrektorem Hyundaia w Polsce, nieoficjalnie na afterparty po konferencji, i stwierdził z dużą pewnością, że Hyundai będzie pierwszym producentem samochodów, który w pełni zelektryfikuje całą swoją flotę. Zakład jest nadal w toku, a Kona jest teraz tylko jednym z pojazdów elektrycznych Hyundaia, które można prowadzić, wypróbowywać i kupować. Dla nas jest zawsze tak samo – jak szybko, jak wygodnie, jak wydajnie, jak oszczędnie i jak daleko od samochodu – jak wygląda infrastruktura ładowania w Europie Południowo-Wschodniej.
Dzień pierwszy: Warszawa – Dracula
Lubimy wcześnie wystartować, więc wyjechaliśmy z Warszawy o 5:30, gotowi na ostatnią przygodę naszej ostatecznej wyprawy EV na krańce Europy. W przeciwieństwie do innych wycieczek, nie mieliśmy szczegółowego planu podróży, żadnej trasy, którą można było podążać, więc zagraliśmy w Amerykanina w Europie i poszliśmy za radą Google. Dobra decyzja, bo po pierwszych 200 km autostradami jechaliśmy krętymi górskimi drogami, których nie znaliśmy w naszej pięknej ojczyźnie. Świetna trasa widokowa, bez wątpienia, ale następnym razem wybierzemy bardziej rozwiniętą.
Zaletą było to, że mogliśmy porównać zużycie i efektywność czasową w obu środowiskach. Jazda z maksymalną dozwoloną prędkością na autostradach i autostradach, tj. 120-130 km/h (75-80 mil/h) przy średnim zużyciu 20-21 kWh na 100 km (62 mil). Na innych drogach, w tym malowniczych górskich wężach, zużyliśmy 12-14 kWh na 100 km. Ponieważ Kona oferuje baterię 64 kWh, jej maksymalny zasięg wahał się od 300 km (186 mil) na autostradach do ponad 500 km (310 mil) na innych drogach. Nie możesz narzekać, prawda?
Wstępny plan zespołu zakładał dotarcie do ojczyzny Drakuli, Transylwanii, oddalonej o około 800 km (500 mil) od Warszawy. Z baterią, którą ma Kona EV, mogliby to zrobić już po średnim naładowaniu. Możliwe, ale dlaczego? Nie ma pośpiechu, a kto chce jechać 7-8 godzin bez przerwy?
Skończyło się na trzech przystankach załadunku. Pierwszy, jeszcze w Polsce, był na jednym z Zielone Drogi Ładowarki 40kW. Był idealnie zlokalizowany na śniadanie, zakupy w ostatniej chwili (które wciąż mogli zrobić za złotówki) i ekologiczny pit stop. „W tym momencie nie musieliśmy się ładować, ale spędziliśmy tam nieco ponad pół godziny, więc było to po prostu rozsądne. 21 kWh później znów byliśmy w drodze i tym razem cieszyliśmy się górskimi serpentynami na Słowacji (uwaga na Google Maps). Nasz następny przystanek był w Preszowie, mieście około 80 000 mieszkańców, mniej więcej na równi z polskimi miastami powiatowymi, z dużym wyborem superszybkich ładowarek Zielona Droga ponownie. Preszów oferował więcej superszybkich punktów ładowania niż większość większych polskich stolic wojewódzkich, przykro mi to mówić. Nasz zespół wybrał hub z 4 superszybkimi punktami o mocy 150 kW i 6 wolniejszymi punktami o mocy 22 kW. Wybór hubów podczas długiej podróży ma większy sens, ponieważ zmniejszasz ryzyko kolejek. Wydaje się, że powoli przechodzimy od lęku przed zasięgiem do lęku w kolejce w rodzinie pojazdów elektrycznych”.
Czas powiedzieć, ile kosztowało zespół przejechanie tych wszystkich kilometrów i ile może to kosztować Ciebie, ponieważ odpowiedź nie jest tak prosta, jak w przypadku cholernej ropy. używali Zielona Droga ładowarki i przydałyby się Zielona Droga Płać za plany lub po prostu doładuj bez planu. Koszt za kWh wahałby się od 1,37 PLN/kWh (0,27 USD/kWh) z planem do 2,09 PLN/kWh (0,42 USD) bez planu.
W przypadku naszego zespołu użyli karty, która rządzi nimi wszystkimi – ładowanie powłoki. Otrzymujesz dostęp do tysięcy ładowarek w całej Europie ze stałą taryfą ładowania DC w wysokości 2 zł/kWh (0,40 USD/kWh), niezależnie od operatora. W przeliczeniu na koszt przejechania 100 km, który jest często używany przez cholernych kierowców naftowych, nasi faceci zapłaciliby od 42 zł (8,40 USD) na autostradach i 24-28 zł (4,80–5,6 USD) na innych drogach. Całkowity koszt jest jednak często niższy w przypadku podróży na duże odległości, ponieważ często otrzymujesz bezpłatne ładowanie w hotelach lub na bezpłatnych ładowarkach (i, co zaskakujące, te gratisy są rozwój w liczbach). Znowu nie możesz narzekać, prawda?
„Kiedy dotarliśmy na Węgry, nie mogliśmy się oprzeć langos z serem i śmietaną (spora porcja tłuszczu i kalorii) i tak mieliśmy kolejną okazję naładować baterie. Przed naszą Koną był ostatni odcinek o długości 250 km (155 mil), aby dotrzeć do naszego hotelu w Cluj-Napoca w Rumunii. Nie trzeba dodawać, że zarezerwowaliśmy hotel, który oferował bezpłatne ładowanie i rzeczywiście bardzo łatwo było go znaleźć w Rumunii – może nawet łatwiej niż w Polsce. Ładowarka została dla nas zarezerwowana zgodnie z życzeniem. System rezerwacji jest bardzo inteligentny i zaawansowany – jeden z pracowników hotelu jeździ Renault Zoe i po prostu podłącza go, aby czekać na gości EV. W naszym przypadku oznaczało to ładowanie 46 kWh za darmo, aby rano było naładowane w 100%. Nie możesz narzekać, prawda?
Więc dotarli do domu Draculi. Bądź na bieżąco z resztą podróży na południowy wschód w Hyundai Kona Electric.
Czy doceniasz oryginalność i zakres CleanTechnica firmy CleanTechnica? Rozważ zostanie członkiem, wsparciem, technikiem lub ambasadorem CleanTechnica – lub Patronem Patreon.
Nie chcesz przegapić historii o czystych technologiach? Zapisać się do codzienne aktualizacje wiadomości z CleanTechnica na e-mail. lub Śledź nas w Google News!
Czy masz wskazówkę dotyczącą CleanTechnica, chciałbyś zareklamować lub zaproponować gościa do naszego podcastu CleanTech Talk? Skontaktuj się z nami tutaj.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”