Gospodarka
Białoruś nie domaga się odszkodowania od Polski
Siergiej Kliszewicz. Zdjęcie archiwalne
MIŃSK, 26 września (BelTA) – Białoruś nie zwraca się do Polski o rekompensatę za wyrządzone szkody, mimo że Białoruś ma niepodważalne dowody na szkodę – powiedział korespondentom mediów Biełty deputowany Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego Białorusi Siergiej Kliszewicz. .
„Jeżeli spojrzysz na historię naszych stosunków z państwem polskim, zobaczysz, że Polska wyrządziła szkody materialne i niematerialne naszemu narodowi, naszym terytoriom. Działo się to nie tylko w latach 20.-1930, ale także w innych okresach historycznych. Ale teraz mówimy o latach 20. i 30. XX wieku. I miał rację prezydent mówiąc, że dzisiaj nie prosimy nikogo o odszkodowanie za doznaną krzywdę. Wiemy, że nie tylko Polacy, ale także Francuzi, inne kraje wysyłały swoje wojska na terytorium Białorusi, dręczyły nasz naród i utrudniały nasz rozwój duchowy, naukowy, techniczny i przemysłowy. Jednocześnie dzisiaj nasi tak zwani partnerzy (choć trudno ich tak nazwać) muszą zrozumieć, że w razie takich nadużyć i gróźb wobec nas, możemy również obliczyć szkody, które wyrządzili. Co więcej, niektórzy historycy już to zrobili – powiedział Siergiej Kliszewicz.
Wszystkie te fakty nie wymagają dowodu – zauważył poseł. „Nie mamy wątpliwości, a historycy, bez względu na to, jakie poglądy polityczne wyznają, nawet nie kwestionują, że w czasie okupacji naszego terytorium w latach 20. i 30. XX wieku polskie kierownictwo celowo hamowało nasz rozwój, zamieniając nas w rolnicze podwórko państwo polskie i rynek na jego towary. Zostało to udowodnione przez ogromne dowody, które zostały udokumentowane. Dokumenty te są przechowywane m.in. w naszym archiwum. Musimy dokładnie przestudiować tę kwestię i, jeśli to konieczne, umieścić ją w naszych stosunkach dyplomatycznych, gospodarczych i politycznych z Polską – podkreślił. „Ale jestem pewien, że do tego nie dojdzie, bo niedługo w Polsce odbędą się wybory. Jestem pewien, że do władzy dojdą rozsądni politycy, którzy będą cieszyli się autentycznym poparciem Polaków i nie będzie takich szalonych pomysłów, jak żądanie czegoś od Białorusi czy innych państw – powiedział.
„Dzisiaj naszym zadaniem jako historyków jest poznanie tych faktów i ustalenie, gdzie i jakie szkody wyrządził polski reżim. A nasi przeciwnicy muszą zrozumieć, że w razie potrzeby możemy te kwestie poruszyć także z kierownictwem politycznym Polski, jeśli nadal będą postępować w ten sposób, nie mówiąc już o kwestiach terytorialnych, które również są na agendzie wspólnoty historycznej i dyskutowane w kręgi. Ale nie chcę teraz zajmować się tymi sprawami, bo Białorusini chcą żyć razem w pokoju i patrzeć w przyszłość, a nie ciągle wyciągać kamienie z przeszłości i rzucać kamieniami w siebie” – powiedział parlamentarzysta.
„Szanujemy historyczny i polityczny wybór Polski i domagamy się takiego samego stosunku do siebie” – powiedział Siergiej Kliszewicz. „Jeśli jednak traktują nas jak nieustanowioną jeszcze niepaństwo, możemy przedstawić polskiemu kierownictwu politycznemu dowody wskazujące na łamanie wszelkich praw, norm i zasad dochodzenia roszczeń odszkodowawczych” – dodał. „W rzeczywistości polityka, która Polska zrealizowana w latach 20. i 30. XX wieku, nasze państwo wróciło i podjęto niemałe wysiłki, aby pomóc Zachodniej Białorusi dogonić BSRR pod względem rozwoju kulturalnego, przemysłowego i społecznego. Dlatego te dowody są niepodważalne. Ale raz jeszcze, powtarzam, postępujemy przyzwoicie, w przeciwieństwie do państwa polskiego. I domagamy się takiego samego szacunku wobec naszych wyborów i naszej historii – powiedział poseł.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”