Connect with us

Gospodarka

Przyszłość pracy: automatyzacja, lokalizacja, wybór

Published

on

Przyszłość pracy: automatyzacja, lokalizacja, wybór

Nie ma żadnego panaceum, czy to automatyzacji, czy pracy zdalnej, na rozwiązanie różnych problemów świata pracy. Zamiast tego firmy, które najlepiej wykorzystują dostępne obecnie narzędzia i angażują swoich pracowników we wszystkie ważne decyzje, prawdopodobnie będą się rozwijać.

Pandemia Covid-19 przyspieszyła szereg trendów w miejscu pracy, z których nie najmniej ważnym jest telepraca i elastyczne godziny pracy.

Niedobory siły roboczej – przyspieszone częściowo przez tak zwaną Wielką Rezygnację – mogą zapewnić pracownikom większą siłę przetargową, ale większość pracowników w wschodzącej Europie wciąż otrzymuje niższe wynagrodzenie niż ich zachodni odpowiednicy i często ma mniej praw.



Według badania PwC Global Workforce Hopes and Fears, przeprowadzonego w marcu 2022 roku wśród ponad 52 000 pracowników w 44 krajach i terytoriach, nie dziwi fakt, że płace są głównym motorem napędowym osób, które chcą zmienić pracę, a 71 procent wymienia ją jako główną powód.

Jednak same pieniądze nie wystarczą, aby zatrzymać pracowników, którzy niemal równie często wskazywali na czynniki niematerialne związane z ważnością. Drugie i trzecie miejsce wśród pracowników rozważających zmianę pracy to spełnienie zawodu i umiejętność bycia sobą w pracy.

Margareta Mucibabici, dyrektor ds. spraw publicznych i wpływu społecznego w UiPath, rumuńskim jednorożcu, który produkuje oprogramowanie do automatyzacji procesów zrobotyzowanych, mówi, że rozwiązywanie tych problemów jest integralną częścią filozofii firmy.

„Jak możemy zapewnić, że oprócz produktywności, wydajności, rentowności i zaangażowania, możemy pomóc naszym klientom, ale także ich pracownikom, w wykorzystaniu automatyzacji, aby stać się siłą dobra?”, mówi.

W rozmowie z Samem Burke, redaktorem naczelnym i starszym gospodarzem Real Vision, podczas Future of Emerging Europe Summit and Awards w Brukseli w czerwcu, potwierdza, że ​​Covid-19 zmienił zasady gry.

„Podczas pandemii wydarzyło się coś bardzo ważnego: zdaliśmy sobie sprawę, że mamy bardzo mało czasu na przejście na technologię cyfrową”.

Jednym z obszarów, który został mocno zautomatyzowany podczas pandemii, jest opieka zdrowotna.

„W branży opieki zdrowotnej bardzo ważna była opieka nad pacjentami” – dodaje Mucibabici. „Zauważyliśmy automatyzację imponującej ilości formalności i biurokracji, powtarzalnych zadań, które lekarze i pielęgniarki muszą wykonywać równolegle z opieką nad pacjentami. Był to jeden z pierwszych rodzajów rozwiązań do automatyzacji na zawsze opracowanych przez UiPath”.

READ  95-letnia Bhagwani Devi Dagar zdobywa złoto
Nie bój się automatyzacji

Jeśli jest jedna wiadomość, którą Mucibabici chciałby przekazać, to to, że automatyzacji nie powinni się obawiać ani pracodawcy, ani pracownicy.

„Automatyzacja automatyzuje zadania, a nie zadania”, mówi.

Wbrew powszechnym obawom, że roboty niszczą miejsca pracy, wzrost automatyzacji w gospodarkach europejskich w rzeczywistości zwiększył zatrudnienie o 1-2 procent w latach 2004-2018, wynika z raportu badawczego opublikowanego w styczniu.

Ronald Bachmann i Myrielle Gonschor z RWI – Leibniz Institute for Economic Research w Niemczech oraz Piotr Lewandowski i Karol Madoń z Polskiego Instytutu Badań Strukturalnych (IBS) badali, w jaki sposób wzrost instalacji robotycznych wpływa na przepływy siły roboczej, takie jak zwolnienia i nowozatrudnieni, a tym samym poziom zatrudnienia i bezrobocia w gospodarkach europejskich.

„Ogólne przesłanie naszych badań jest takie, że wprowadzenie robotów w Europie nie doprowadziło do wzrostu bezrobocia” – powiedział Gonschor po opublikowaniu badania. „Liczba robotów przemysłowych na 1000 pracowników wzrosła czterokrotnie od 2000 do 2017 roku, a wpływ na zatrudnienie jest postrzegany jako mieszany. Okazuje się jednak, że roboty nie kradną nam pracy — one je zmieniają”.

Wyzwaniem dla pracodawców jest zadbanie o to, aby ta zmiana była na lepsze.

Andreea Baciu jest dyrektorem ds. kultury w UiPath i twierdzi, że stare opisy stanowisk są nieaktualne.

„Kiedy ludzie myślą o pracy, powinni pomyśleć o umożliwieniu pracownikowi bycie najlepszym i wnoszeniem znaczącego wkładu”.

Uważa, że ​​miejsce pracy – w domu czy w biurze – jest teraz mniej ważne niż praca, która jest wykonywana.

„Chodzi o jej pracę” – mówi. „Jeśli ta praca ma sens i jest celowa, jeśli wykorzystuje ich mocne strony, jeśli jest to coś, do czego mogą się przyczynić, coś większego niż oni sami – to sprawi, że będą szczęśliwi bez względu na to, gdzie się znajdują”.

Z tym pomysłem zgadza się Michael Green, dyrektor generalny Social Progress Imperative.

„Starzy ekonomiści zajmujący się dinozaurami, tacy jak ja, tradycyjnie uważali, że wzrost gospodarczy i niskie zatrudnienie gwarantują dobre wyniki społeczne. Myślę, że widzimy, że jakość pracy jest kluczową kwestią w przyszłości. Musimy rozmawiać o jakości pracy, nie możemy po prostu mieć wielu ludzi w złych posadach” – mówi.

jakość życia

W kontekście wschodzącej Europy być może największym wyzwaniem dla przyszłości pracy jest zatrzymanie ludzi w regionie.

READ  Japoński minister spraw zagranicznych spotyka się z jordańskim odpowiednikiem i prosi o porozumienie w sprawie uwolnienia wody

Badanie przeprowadzone w 2020 r. przez czasopismo medyczne The Lancet sugeruje, że jeśli obecne trendy utrzymają się, w regionie nastąpi masowy spadek populacji o 55 procent ze 185,35 miliona ludzi do zaledwie 83,25 miliona do 2100 roku.

Jeszcze przed inwazją Rosji, Ukraina miała spaść o 60 procent (ponad 27 milionów ludzi) do 17 milionów, Rumunia również miała spaść o 60 procent do zaledwie 7,77 miliona, podczas gdy populacja Polski spadnie o 59 procent do 17 milionów 15 milionów

Populacja Bułgarii, obecnie licząca siedem milionów (wzrost z 8,9 miliona w 1988 r.), spadnie jeszcze bardziej do zaledwie 2,62 miliona, czyli o 62 procent. Jednak pod względem procentowego spadku liczby ludności, Łotwa odczuje największe straty w regionie, z 77-procentowym spadkiem, co zmniejszy liczbę ludności z 2,6 miliona do zaledwie 430 000.

Tendencja jest podobna w całym regionie. Czarnogóra, Estonia i Albania odnotują najmniejszy spadek na poziomie 27 proc., ale nadal nieco powyżej średniej europejskiej.

Ale Michael Green jest optymistą, że te trendy się nie utrzymają. „Postrzeganie pozostaje w tyle za rzeczywistością” – mówi.

„W całej Europie istnieje niezwykła historia konwergencji, której ludzie spoza regionu tak naprawdę nie zauważyli.

„Kraje takie jak Czechy i Estonia już wyprzedziły Stany Zjednoczone pod względem rzeczywistej jakości życia. Polska pozostaje w tyle, Bułgaria i Rumunia są nieco w tyle, ale zbliżają się. To już się dzieje.”

Dodaje, że wzorce migracji lepiej tłumaczy postęp społeczny niż wzorce gospodarcze.

„Ludzie przenoszą się tam, gdzie jest lepsza jakość życia. Kiedy myślimy o zatrzymaniu i przyciągnięciu talentów, nie chodzi tylko o czynnik ekonomiczny”.

Inwestorzy, jak mówi, mają do odegrania pewną rolę, jeśli chcą stabilnych środowisk, które wspierają niezawodną siłę roboczą, której chcą.

„Inwestowanie w czynniki postępu społecznego jest tak ważną częścią strategii rozwoju. Na szczęście widzimy, że wschodząca Europa jest na dobrej drodze” – sugeruje.

Pozwól swoim pracownikom wybrać

Ale czy lokalizacja ma w ogóle znaczenie?

„Widzieliśmy, że w obszarze outsourcingu procesów biznesowych (BPO) praca z dowolnego miejsca staje się normą” — mówi Peter Ryan, wpływowy i zaufany analityk ds. badań BPO i CX oraz dyrektor w Ryan Strategic Advisory.

READ  Prezydenci Europy Środkowej świętują 30-lecie Grupy Wyszehradzkiej

Vedrana Likan, partner zarządzający Colliers w Chorwacji, Słowenii oraz Bośni i Hercegowinie, mówi, że pracownicy powinni mieć możliwość wyboru miejsca pracy.

„Firmy, które decydują się na zaangażowanie pracowników i testowanie ich preferencji, rozwijają się, w rzeczywistości radzą sobie lepiej niż te, które mają narzucone zasady.

„Życie hybrydowe, którym będziemy żyć od teraz i prawdopodobnie na zawsze, polega na tym, że mamy prawo wyboru” – dodaje.

Sugeruje, że ta zmiana przekształci budynki i przestrzenie biurowe.

„Pokoje wspólne, pomieszczenia mocy, strefy kreatywne i innowacyjne stają się coraz bardziej otwarte i zachęcające. Największą zaletą powierzchni biurowej jest chemia, energia, kreatywność i innowacyjność, których nie da się powtórzyć na spotkaniach online. Pracujemy o wiele lepiej, kiedy jesteśmy razem.”

Wszystko to prowadzi do wniosku, że nie ma panaceum, czy to automatyzacji, czy pracy zdalnej, na rozwiązanie różnych problemów świata pracy. Zamiast tego firmy, które najlepiej wykorzystują dostępne obecnie narzędzia i angażują swoich pracowników we wszystkie ważne decyzje, prawdopodobnie będą się rozwijać.

„Nie uważałabym technologii za jedyny kluczowy czynnik w tej rozmowie” – mówi Margareta Mucibabici. „Dużo zależy od tego, jak rozwija się relacja z pracą. Jak chcemy się pozycjonować w tej nowej relacji i nowej umowie społecznej?”

I tak jak firmy, które z powodzeniem odpowiedzą na to pytanie, będą się rozwijać, tak te, które tego nie zrobią, prawdopodobnie ucierpią.


Margareta Mucibabici, Andreea Baciu, Michael Green, Peter Ryan i Vedrana Likan rozmawiali z Samem Burke na konferencji Future of Emerging Europe Summit & Awards w Brukseli w czerwcu. Możesz obejrzeć pełną dyskusję poniżej.


W przeciwieństwie do wielu platform informacyjnych i informacyjnych Wschodząca Europa można czytać i zawsze będzie. Tutaj nie ma paywalla. Jesteśmy niezależni, nie jesteśmy związani ani nie reprezentujemy żadnej partii politycznej ani organizacji biznesowej. Chcemy jak najlepiej dla wschodzącej Europy, niczego więcej i niczego mniej. Twoje wsparcie pomoże nam w dalszym rozpowszechnianiu informacji o tym niesamowitym regionie.

Możesz przyczynić się tutaj. Wielkie dzięki.

Emerging Europe wspiera niezależne dziennikarstwo
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *