We wtorek po zamknięciu gazety walczyli Hubert Hurkacz i Magda Linette, dziś w akcji weźmie udział jeszcze trzech biało-czerwonych. Mamy duże nadzieje, szczególnie dla Igi Świątek. 19-latek z Raszyna świetnie spisał się na pokazach podczas pandemii i szybko odpadł w singlu na Western & Southern Open w Nowym Jorku, ale potem dotarł do półfinału w deblu z Viktorią Kužmovą. Nasz tenisista przyzwyczaił się już do nowojorskiej bańki i dobrze się w niej czuje.
Nie przekraczaj granicy
– Możemy podróżować tylko między hotelem a kortami. Na Flushing Meadows są warunki, w których nie spotykamy się. Luki między stołami przekraczają dwa metry. Bez fanów zatłoczone miejsca stały się puste, jest więcej okazji do siedzenia i odpoczynku. W hotelu znajduje się ogromna strefa relaksu i rozrywki. Są stoły do ping ponga, automaty do gry, a nawet wirtualne pole golfowe. Odnowa biologiczna, która zwykle występuje tylko na naczyniach, również została przeniesiona w to miejsce. Mamy wszystko pod ręką, nie umrzemy z nudów – mówi. Wasz trener Piotr Sierzputowski sprawdził mury tego „więzienia”. Poszedł na spacer i doszedł do miejsca, gdzie był znak, że jeśli zrobi krok dalej, nie będzie mógł wrócić i ryzykował wyrzucenie z bubble i na US Open. Każdy musi cały czas uważać …
Iga jest bardzo ostrożna. Przed spotkaniem z Weroniką Kudiermietową nie ma jednak obaw. Mecz z Rosjaninem wydaje się otwarty. Obie tenisistki niedawno pokonały rozstawioną z numerem 1 Karolinę Pliškovą w American Slam. Świątek zrobił to na wystawie w Pradze, rywalem na poprzedniej wystawie w Nowym Jorku. – Wierzę w nią, dopiero zaczyna karierę – mówi Łukasz Kubot. – Jest młoda i ma talent. Oczywiście priorytetem jest i pozostaje singiel, ale dzięki równoległym występom w konkursie, w którym się specjalizuję, na tym etapie możesz zyskać jeszcze więcej. Po tak długiej przerwie każdy mecz jest ważny – podkreśla i życzy naszemu tenisiście poprawienia rekordu Wielkiego Szlema. W czwartej rundzie młoda Polka grała już w Paryżu i Melbourne, w Nowym Jorku postara się zrobić jeszcze dalsze postępy. Agnieszka Radwańska nie grała tu nawet w ćwierćfinale …
To jest takie proste
Powtórzenie rok temu tj. H. W trzeciej rundzie Kamil Majchrzak z pewnością byłby bardzo zadowolony. Piotrkowianin będzie miał kolejnego rywala. Benoit Paire złapał koronawirusa i został zastąpiony na drabinie przez Marcela Granollersa. Teoretycznie 34-letni Hiszpan wydaje się smacznym kawałkiem, jest o 126 miejsc niższy od reprezentanta Trójkolorów, ale trener Tomasz Iwański ostrzega: – Przypominam 3-6, 3-6 dwa lata temu. Również na US Open, ale potem w rundach kwalifikacyjnych. Na pewno nie będzie to łatwiejsza gra niż Paire – podkreśla. Okej, trzeba uważać, ale Polak będzie faworytem w tym meczu.
Najtrudniejszą pracę ma jednak Katarzyna Kawa. Przed nią walka z rosnącym ostatnio w siłę Ons Jabeur – Tunezyjczykiem grającym w stylu Steffi Graf i Gabrieli Sabatini i doskonale władającym jednoręcznym bekhendem. Gdyby udało się ją wyeliminować, z pewnością byłby to życiowy sukces krynickiej tenisistki!
WTORKI GRY POLSKI
Sąd nr 9 na 23
Kamil Majchrzak (Polska) – Marcel Granollers (Hiszpania)
Sąd nr 12 w 21
Katarzyna Kawa (Polska) – Ons Jabeur (Tunezja, 27)
Sąd nr 12 w 23
Iga Świątek (Polska) – Weronika Kudiermietowa (Rosja, 29)