technologia
Polska kupuje HIMARS, wieńcząc w maju duży nacisk modernizacyjny
WARSZAWA: W posunięciu, które zaskoczyło wielu, Polska ogłosiła pod koniec ubiegłego miesiąca, że w maju 50 rozpoczęła nabywanie amerykańskiego systemu uzbrojenia dalekiego zasięgu, znanego jako High Mobility Artillery Rocket Systems (HIMARS), w celu afiszowania się z modernizacją wojskową, która również ogłosiła planuje zakup dodatkowych systemów obrony przeciwrakietowej Patriot.
Minister obrony RP Mariusz Błaszczak zapowiedział posunięcie w 26 maja tweetuj, Oświadczył, że podpisał pismo z zapytaniem o zakup „około 500 wyrzutni M142 HIMARS, co wiązałoby się z „wysokim stopniem polonizacji” sprzętu i jego integracji z warszawskim systemem kierowania walką. ppłk Krzysztof Płatek, rzecznik prasowy Agencji Zbrojeniowej, dodany że transfer technologii popłynie do rodzimej polskiej firmy o nazwie HOMAR i co ciekawe, że w ramach umowy „chcemy również uzyskać technologię wybranego pocisku”.
HIMARS pojawił się ostatnio w wiadomościach, ponieważ Ukraina w końcu zapewniła sobie cztery baterie do wojny z Rosją. Według kilku amerykańskich mediów, Waszyngton wahał się z zatwierdzeniem sprzedaży, ponieważ Ukraina mogła użyć broni do ataków w Rosji. Colin Kahl, sekretarz stanu ds. polityki obronnej, powiedział w zeszłym tygodniu, że szkolenie ukraińskich sił w systemie zajmie około trzech tygodni, dodając, że Ukraińcy zobowiązali się nie używać broni w atakach na terytorium Rosji.
O ile polskie pragnienie HIMARS było dobrze znane, o tyle formalne wyrażenie zainteresowania ze strony Warszawy zaczyna się od wypowiedzi Błaszczaka. Oczekuje się, że polski rząd będzie działał szybko, próbując uzyskać porozumienie w sprawie broni, chociaż harmonogram będzie w dużej mierze zależał od reakcji Waszyngtonu.
Ogłoszenie było nieoczekiwane, po części dlatego, że zaledwie dwa dni wcześniej, podczas przemówienia otwierającego branżową konferencję Defense24 Day, Błaszczak ogłosił rozpoczęcie kontynuacji programu II fazy Wisła. Wisła to polska nazwa systemu Patriot wyprodukowanego przez amerykańską firmę Raytheon.
„Podpisałem już pismo z prośbą o zakup 3 eskadr (6 baterii) Patriota, radarów 360 stopni (LTAMDS), wyrzutni i pocisków wraz z pakietem szkoleniowo-logistycznym.” wyjaśnił Błaszczak.
Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem Polskiej Agencji Zbrojeniowej negocjacje w sprawie zagranicznej umowy sprzedaży sprzętu Patriot na zagranicą powinny zakończyć się w 2023 roku, co będzie połączone z zawarciem umowy offsetowej, a także szeregu umów z polską przemysł.
W ramach umowy offsetowej USA przekażą do Polski technologie związane z radarem LTAMDS i systemem C2. Podobnie jak w przypadku I fazy Wisły, której dostawa zaplanowana jest na ten rok, polski przemysł zbrojeniowy będzie odpowiedzialny za dostawę radarów wczesnego wykrywania P-18PL, wykorzystujących aktywny układ skanowany elektronicznie (azymutalnie i w płaszczyźnie elewacji). , pomimo obrotowej podstawy) . antena) oraz System Pasywnej Lokalizacji, który łączy dwa pasywne podsystemy: PCL (Passive Coherent Location) i PET (Passive Emitter Tracking).
Pierwsza bateria Patriot w ramach I fazy Wisły ma trafić do Polski do października 2022 roku, a druga bateria rządowi USA do końca pierwszego kwartału 2023 roku.
W II fazie Wisły współpraca przemysłowa będzie kontynuowana, a polski przemysł będzie odpowiedzialny za produkcję i dostawę wyrzutni M903, komponentów rakiet PAC-3 MSE oraz komponentów bezpieczeństwa logistycznego systemu Patriot/IBCS. Pierwsze dwie baterie Wisła Phase 2 zostaną dostarczone w 2026 roku, a zakończenie dostaw zaplanowano na 2028 rok.
„Globalne zainteresowanie LTAMDS było silne, a Polska zrobiła pierwszy znaczący krok, aby stać się jednym z pierwszych międzynarodowych klientów” – powiedział Tom Laliberty, prezes Land Warfare & Air Defense w Raytheon Missiles & Defense. „LTAMDS nie tylko zapewni wyjątkową zdolność do wykrywania złożonych i ewoluujących zagrożeń dla naszych sojuszniczych narodów, ale poszerzenie naszej bazy klientów zapewni również korzyści wynikające z wspólności i oszczędności”.
Raytheon powiedział, że postępy w programie LTAMDS armii amerykańskiej są kontynuowane, a pierwszy radar osiągnął zasięg rakietowy White Sands. Pięć kolejnych systemów radarowych ma zostać dostarczonych do amerykańskich wojskowych ośrodków testowych w tym roku.
Nowe strumienie finansowania
Gwałtowny wzrost wydatków ma miejsce na tle inwazji na Ukrainę, co Błaszczak otwarcie przyznał w swoich komentarzach.
„Wyciągamy też wnioski z wojny na Ukrainie. Jego obserwacja utwierdziła nas w przekonaniu, że polska armia musi być w stanie odstraszyć [the enemy] w oparciu o własny potencjał obronny i samodzielną obronę naszego kraju – powiedział w swoim wystąpieniu Błaszczak.
Według Błaszczaka „wkrótce” zostanie opublikowany nowy definitywny dokument, znany jako Model 2035, wzywający do zrównoważonego rozwoju we wszystkich obszarach: lądowym, powietrznym, morskim, cybernetycznym, kosmicznym oraz aktywnej ekspansji Wojsk Obrony Terytorialnej.
Wielu analityków wątpi jednak, czy Polskę stać na ogromne wydatki na obronę. W ostatnich latach Warszawa zdecydowała się na zakup wielu broni amerykańskich – Patriota (za ponad 80 mld zł), HIMARS (za ponad 60 mld zł), czołgów M1A2 (za ponad 21 mld zł) i myśliwca wielozadaniowego F-35 za ok. 20 miliardów złotych. A są też inne programy wojskowe, takie jak systemy Narew SHORAD, fregaty Miecznik, szturmowe Kruk i Perkoz oraz śmigłowce wielozadaniowe, które też wymagają ukończenia i sfinansowania.
W swoim wystąpieniu Błaszczak omówił ustawę o bezpieczeństwie wewnętrznym, która pozwoli na zwiększenie budżetu obronnego do 3% PKB. „Dzięki zwiększonym funduszom będziemy mogli stopniowo wyposażać polską armię w najlepsze opancerzenie produkowane zarówno przez polski przemysł obronny, jak i naszych sojuszników” – powiedział.
Ustawa o bezpieczeństwie wewnętrznym to nowy akt prawny, który oficjalnie wszedł w życie 23 kwietnia (pierwotnie miał wejść w życie 1 lipca, ale z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Sejm przyspieszył harmonogram). Zastąpił on kilka dotychczasowych ustaw, w tym ustawę z 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej.
POWIĄZANE: Polska przyspiesza nowe przedsięwzięcie SHORAD na Ukrainie; czy są możliwi klienci regionalni?
Kilka tygodni temu Błaszczak i Beata Daszyńska-Muzyczka, Prezes Zarządu Bard Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), podpisali porozumienie o utworzeniu Narodowego Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, jednego z nowych rozwiązań finansowania polskiej armii, wynikających z Ustawa o obronie ojczyzny. Utworzenie funduszu otwiera nowe możliwości pozyskiwania środków na modernizację Sił Zbrojnych RP, m.in. B. emisja obligacji. Dzięki temu narzędziu będzie można kupować nowoczesne technologie i sprzęt wojskowy zarówno w Polsce, jak i za granicą. Fundusz może również korzystać z innych źródeł, takich jak dochody z gwarancji podatkowych, wpłat lub darowizn, czy też środki z budżetu przekazanego przez Departament Obrony.
Oczywiście wydawanie większych pieniędzy nie zadziałałoby, gdyby nie dało Warszawie realnych możliwości, a Polska ma długą historię programów, które nie dochodzą do skutku. W swoim wystąpieniu Błaszczak poruszył tę kwestię i odniósł się do ostatnich reform systemu zaopatrzenia Wojska Polskiego.
„Dzięki działającej od stycznia tego roku Radzie Modernizacji Technicznej i Agencji Uzbrojenia skróciliśmy proces decyzyjny, [and] bez zmian legislacyjnych, tylko na podstawie wewnętrznych dokumentów, wprowadziliśmy regulacje, które znacząco przyspieszyły proces pozyskiwania sprzętu wojskowego – powiedział.
Mówiąc, że „efekty reformy widać od razu” Błaszczak przypomniał podpisaną niedawno umowę na dostawę czterech modułów bateryjnych bezzałogowego systemu rozpoznania i szturmu Gladius, w tym szeregu pojazdów o zadaniach dowodzenia i logistyki, a także mobilnego. stacja naziemna i zestaw amunicji loiter BSP-U Gladius wraz z towarzyszącym sprzętem startowym. „Innym przykładem są kontrakty na dostawę pierwszych dwóch baterii systemu Narew SHORAD oraz 100 mini UAV (25 zestawów) o kryptonimie Viewfinder (Wizjer) dla ISTAR i IMINT dla wojska i sił specjalnych” – powiedział.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”