technologia
Dzierżące bomby ptaki z Elden Ring wymykają się spod kontroli
elden pierścień to z pewnością trudna gra, ale potem Pokonaj Margit Futro Omen w Zamek Stormveil, czułem się całkiem dobrze we własnej skórze. Udało mi się to w mniej niż tuzinie prób; Kołysałem uroczą halabardą z Tree Sentinel i czułem, że mam całą grę FromSoftware. Moja pycha doprowadziła do natychmiastowego, nieuniknionego upadku z rąk innych wrogów Stormveil. Tym, co naprawdę bolało, było to, że moimi nowymi wrogami nie byli szefowie – ani nawet minibossowie. Zamiast tego ciągle byłem sfrustrowany elden pierścieńnajmniejsi wrogowie, jak wilki i ptaki – i zdałem sobie sprawę, że ci mali są jednymi z nich elden pierścieńnajtwardsi wrogowie.
Kiedy pierwszy raz zginąłem od ptaka w Zamku Stormveil, zachichotałem rozsądnie i potrząsnąłem głową z irytacją. „Na pewno mnie masz”, powiedziałem elden pierścień. Za drugim razem zmarszczyłem brwi. Ktoś – nie wiem kto, ale nie jestem z tego zadowolony – podjął decyzję o podarowaniu tych dużych ptaków wybuchowe beczki że krzyczeli na mnie z nieba. Niedobrze!
Gra jest również wyraźnie niegrzeczna. Po strąceniu pierwszych trzech ptaków wybuchowymi beczkami znów poczułem się całkiem nieźle. Założyłem, że moja poprzednia śmierć w jej szponach była tylko chwilową czkawką. Potem dostrzegłem charakterystyczny blask skarbu między beczkami i pobiegłem w jego stronę, tylko na jednego czwarty Vogel za pojawienie się znikąd i zdetonowanie całego bałaganu materiałów wybuchowych, rozbicie mojej opancerzonej mgły i zgrzytanie zębami i rozdarcie ubrań.
To jest ciągły wzór z elden pierścieńi sprawia, że czuję się mniej jak legendarny bohater, a bardziej jak Wile E. Coyote. W tych grach nieustannie spowalniają mnie najmniejsi wrogowie, jak psy i ptaki. Zaglądam do Internetu i wygląda na to, że wszyscy zwracają się o pomoc do większych szefów. Będą mówić takie rzeczy jak: „Hmm, mam duże kłopoty z zapomnianym Królem-Władcą Gwiezdnych Krain, dzięki aurze trucizny, którą zastosował w fazie 3”, podczas gdy ja tu tkwię, jęcząc: „Ja nie lubię, kiedy”. Ptaki rzucające we mnie wybuchowymi beczkami”.
W tym momencie z pewnością umarłem bardziej od tego jednego niegrzecznego ptaka niż od Margit, co jest dość imponujące, biorąc pod uwagę różnicę wielkości. Nawet Austen Goslin, mój kolega, zwierzył mi się, że na poziomie 160 został zarośnięty przez watahę szesnastu zdziczałych psów i zamordowany. Tu, na tej suce z Lands Between, jest naprawdę ciężko.
Chociaż w tej chwili mogę być słony, naprawdę doceniam FromSoftware za jego stworzenie każdy Wróg, nawet duży pies, wyzwanie. Jest komediowy ton, który walka dodaje do wszystkiego; Nie mogę brać siebie ani gry zbyt poważnie, gdy widzę ptaka z nożami otoczonego plamami krwi. To doświadczenie konsekwentnie serwuje skromne ciasta, przez co zawsze się denerwuję. Czy to jest przyjemne? Nie, niekoniecznie, zwłaszcza po utracie wielu run na rzecz tego głupiego materiału. Ale jest to fascynujące i sprawia, że każda wygrana jest o wiele słodsza. Myślę, że jestem na dobrej drodze do zostania prawdziwą legendą – tylko nie pytaj o ślady oparzeń na mojej zbroi.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”