Kurier Mullingar, który jedzie na granicę polsko-ukraińską z bardzo potrzebnymi środkami medycznymi dla Ukraińców, mówi, że jest przytłoczony reakcją ludzi i firm z Westmeath.
Odkąd Colm Smullen z Smullen Couriers ogłosił na początku tego tygodnia, że wyruszy w długą podróż do polskiej granicy z zaopatrzeniem medycznym, został zasypany telefonami od ogółu społeczeństwa i lokalnych firm z prośbą o darowizny.
Trend Technology jest jedną z lokalnych firm, która wnosi hojny wkład. Nie tylko przekazuje zapasy i palety do dalszego transportu towarów, ale także sponsoruje diesla na ponad 5000 km w obie strony, którą Colm szacuje na około 800 euro. TEG to kolejna lokalna firma prowadząca zbiórkę, a także przekazująca darowiznę pieniężną. Miał też telefony od ludzi, którzy próbowali pokryć jego jedzenie i inne wydatki podczas podróży.
Colm planował podróż do Polski w ten weekend, ale nie mógł tego zrobić, ponieważ nie mógł dostać miejsca na promie z powodu dużej liczby irlandzkich przewoźników odbywających tę samą podróż. Teraz, gdy we wtorek opuści Mullingar, powiedział, że był głęboko poruszony reakcją ludzi.
„Ciaran Clarke z pubu kupił całą masę butelek dla niemowląt, maszyn do sterylizacji i innych rzeczy. Ładunek furgonetki należy odebrać w jednym miejscu w Kinnegad. Kolejna furgonetka pochodzi z Motor Factors w Kilbeggan.
„Próbuję wykonywać swoją pracę, ale otrzymuję telefon od ludzi co pięć minut. Jeszcze wczoraj wieczorem John Geoghegan, prezes Izby Handlowej Mullingar, starszy krewny jego żony zadzwonił do mnie i powiedział: „Jestem w środku hrabstwa Meath i kupiłem środki medyczne za 300 euro. Czy możesz przyjść i go odebrać? Dostałem to od niego wczoraj o 8 rano i jest to najlepsze ze wszystkich.
Colm i jego zespół wolontariuszy, w skład którego wchodzą członkowie lokalnej społeczności ukraińskiej i polskiej, spędzą weekend na przeszukiwaniu ton darowizn, które zgromadziły się w magazynie jego firmy.
Podczas gdy w przyszłym tygodniu wszystko dotrze do obywateli Ukrainy, we wtorek pojazd Colma zostanie wypełniony środkami medycznymi, które są obecnie najbardziej potrzebnymi w kraju.
Kiedy po raz pierwszy informowaliśmy o planie Colma na początku tego tygodnia, był on szeroko chwalony w mediach społecznościowych, ale on szybko odrzuca wszelkie pochwały.
„Ludzie czynią cię świętym, ale to, co robię, to to, co robię każdego dnia w tygodniu, łącząc rzeczy w całość i załatwiając sprawy. Ilość pomocy nadchodzącej za mną jest nierealna” – powiedział.