29 stycznia 2022 r. weszła w życie długo oczekiwana reforma polskiego Prawa imigracyjnego, której celem jest ułatwienie procedur legalizacji pobytu i uzyskiwania zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. Nowe przepisy zapowiadają daleko idące uproszczenia, ale dopiero praktyka pokaże, czy rzeczywiście usprawnią cały proces.
główne zasady reformy
Zgodnie z nowymi przepisami:
- poszerza się katalog okoliczności, które nie wymagają zmiany zezwolenia na pobyt i pracę;
- na tej podstawie przedłużono czas pracy do 24 miesięcy oświadczenie o zatrudnieniu cudzoziemca;
- termin wydania zezwolenia na pobyt wynosi 60 dni w pierwszej instancji i 90 dni w instancji odwoławczej;
- pouczanie cudzoziemców o ich prawach i obowiązkach lub trybie postępowania oraz wymiana niektórych informacji między starostą lub kierownikiem urzędu do spraw cudzoziemców a właściwymi służbami i organami odbywa się drogą elektroniczną;
- Gubernator przyznaje pierwszeństwo aplikacjom cudzoziemców, którzy mają pracować dla korporacji, które prowadzą działalność o znaczeniu strategicznym dla gospodarki narodowej.
O niektórych z tych problemów pisaliśmy obszernie w poprzednich postach: Pozytywne zmiany w zatrudnieniu cudzoziemców.
zmiany na lepsze?
Wydłużenie godzin pracy na podstawie tzw Oświadczenie o oddelegowaniu cudzoziemca do pracy do 24 miesięcy i umożliwienie dalszego zatrudnienia na podstawie kolejnego zaświadczenia bez przerwy jest krokiem pozytywnym. Istnieją jednak obawy, że to rozwiązanie – bez wewnętrznych zmian organizacyjnych i kadrowych – może zwiększyć obciążenie urzędów pracy i przyczynić się do wydłużenia czasu oczekiwania na otrzymanie zaświadczenia. Korzystną zmianą z punktu widzenia pracodawcy jest również możliwość aktualizacji zezwolenia na pobyt i pracę, np. przy zmianie pracy (ale z tym samym zakresem zadań) – wcześniej o tę zmianę trzeba było wnioskować o nowe zezwolenie. Teoretycznie aktualizacja powinna być mniej czasochłonna.
Wątpliwości budzi wymóg wypłacania legalnie zatrudnionym cudzoziemcom miesięcznej pensji co najmniej równej płacy minimalnej, niezależnie od czasu pracy czy rodzaju umowy. Takie rozwiązanie może prowadzić do nierównego traktowania pracowników – obywateli polskich.
Pytanie brzmi, ilu pracodawców skorzysta z przyspieszonego procesu rozpatrywania wniosków o pozwolenie na pracę. Czy rzeczywiście rozsądną propozycją jest nadanie priorytetu „jednostkom prowadzącym działalność o znaczeniu strategicznym dla gospodarki narodowej” zamiast tworzenia listy zawodów priorytetowych? Czas – i dekret ministra właściwego do spraw gospodarki – pokaże.
Również wprowadzenie nowych terminów załatwiania spraw cudzoziemców bez faktycznych zmian wewnętrznych w urzędach ds. cudzoziemców nie wydaje się przyspieszać wydawania decyzji, a skomplikowane przepisy przejściowe mogą dodatkowo przyczynić się do obniżenia efektywności ich pracy – przynajmniej w początkowej fazie wdrażania nowych przepisów.