technologia
Raptoreum: czy kryptowaluta wymagająca dużej pamięci podręcznej L3 wpłynie na zainteresowanie nowymi Ryzenami?
Kopanie kryptowalut na procesorach x86 wydaje się dziś bezsensowne, ale przynajmniej jeden z nich skupia się na takim sprzęcie, z tym, że bardzo lubi procesory z dużą pamięcią podręczną L3. A to może stanowić problem.
Raptoreum (RTM) zyskuje na znaczeniu głównie dzięki temu, że jego wartość podwoiła się w ciągu kilku dni. Obecnie oscyluje wokół zaledwie 2 centów, ale wraz ze wzrostem zainteresowania może się to szybko zmieniać. Oczywiście nie musi to przecież największa i najczęściej komentowana nowość z pierwszej połowy tego roku, czyli Chia, po początkowym krótkim entuzjazmie spadła ostro do 200$ i utrzymuje się na tym poziomie do dziś. Ale przede wszystkim nie zmaterializowało się zagrożenie niedoborem dysków twardych, ponieważ inwestowanie w Chia Farming nie ma sensu pod względem zwrotu.
Tak więc nie jest prawdą, że kiedy kryptowaluta wymyśli unikalny sposób wykorzystania funkcji sprzętowej, można automatycznie oczekiwać jej sukcesu, rosnącej wartości i niedoboru tego sprzętu na rynku. Jednak Raptoreum z pewnością można zaliczyć przynajmniej do potencjalnych zagrożeń. Więc o co w tym wszystkim chodzi?
Tak jak w przypadku farmy Chia potrzebujemy tylko przestrzeni dyskowej, a dla Ethereum lub Ethash w ogóle potrzebujemy karty graficznej z wystarczającą ilością najszybszej możliwej pamięci, dla Raptoreum jest to procesor x86 z największą możliwą pamięcią podręczną L3. Dziś do wydobycia RTM najbardziej nadają się procesory Ryzen z 64 MB pamięci podręcznej L3, czyli Ryzen 9 generacji Zen 3 i Zen 2. Odnoszą się również do zwrotu z inwestycji, czyli zużycia i ceny zakupu.
Nowe Alder Lake-S również nie mają znikomej pojemności pamięci podręcznej L3, ale w przypadku Core i9 to wciąż „tylko” 30 MB, więc Ryzena szczególnie nadaje się do kopania RTM. Taki Ryzen 9 3900 może zapewnić moc w okolicach 4600 H/s bez żadnych optymalizacji, a Ryzen 9 5950X osiąga 5100 MH/s i w podrasowanej formie do 6800 H/s (hashów na sekundę). Algorytm oparty na GhostRider jest używany do zapobiegania technikom wyszukiwania i randomizacji ASIC, które wymagają dużej współdzielonej pamięci podręcznej w celu uzyskania idealnej wydajności.
Witryna hazardowa nationalcasino.pl rozważa przyjęcie tej waluty jako formy płatności. Youtuber Rabid Mining wylicza z kolei zarobki, jakich mogą spodziewać się górnicy Raptora. Sam wykorzystuje do wydobycia sześć Riesenów 9 3900X i dwa 3950X, a także pod względem zarobków, które obejmują okres od 19 do 25 października (wtedy wartość RTM wynosiła zaledwie 0,006 do 0,007 USD). W tym okresie powyższe procesory mogły otrzymać od swojego właściciela od 500 do 600 RTM, czyli dziś od 10 do 12 dolarów.
Dotychczas wydobycie RTM nie jest tak interesujące ze względu na niezbędne koszty energii zużywanej w górnictwie, zwłaszcza w tej chwili. Jednak sam autor wideo ma wyliczony zwrot z inwestycji za około 290 dni wydobycia, a raczej na koniec października, kiedy wartość RTM wynosiła połowę dzisiejszych dwóch centów.
Teraz za trzema złotymi labiryntami pojawia się pytanie, co zrobią procesory Ryzen 6000 z wartością miningową i RTM, które mają gwałtownie zwiększyć pojemność pamięci podręcznej L3 do 192 MB. Przynajmniej część trafi zapewne na nowe systemy wydobywcze Raptoria, co będzie zależeć głównie od ich wartości, ceny zakupu nowych Ryzenów i ich wydajności wydobywczej.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”