Connect with us

Gospodarka

„Ostatni dyktator Europy” zwiększa swoje stosunki z Zachodem

Published

on

„Ostatni dyktator Europy” zwiększa swoje stosunki z Zachodem

MOSKWA (AP) – Przez większość jego 27 lat pełnienia funkcji autorytarnego prezydenta Białorusi represje i krnąbrne uwagi Aleksandra Łukaszenki często obrażały Zachód. W tym roku ta wojowniczość ma bezpośredni wpływ na Europę.

Jego rząd przemocą przekierował samolot lecący między Grecją a Litwą z politycznym przeciwnikiem. Kiedy Unia Europejska nałożyła za to sankcje, Białoruś zareagowała złagodzeniem kontroli granicznych dla migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, aby mogli dotrzeć do granicy UE.

Zmusiło to Polskę, Łotwę i Litwę do ogłoszenia stanu wyjątkowego na ich obszarach przygranicznych w celu powstrzymania nielegalnego przekraczania granic. Warszawa wysłała tysiące oddziałów policji i oddziałów prewencji w celu zwiększenia bezpieczeństwa, co doprowadziło do napiętych konfrontacji.

Od tego czasu Łukaszenka podniósł poprzeczkę, grożąc zawieszeniem dostaw gazu ziemnego z Rosji przez Białoruś – potencjalnie dotkliwym ciosem dla Europy, jeśli nadejdzie zima.

Kroki te są dramatyczną eskalacją dla Łukaszenki, który został prezydentem w 1994 roku, kiedy Białoruś była krajem nieprzejrzystym, istniejącym niecałe trzy lata.

Jego pogarda dla norm demokratycznych i ponure notowania praw człowieka w tym kraju uczyniły Białoruś pariasem na Zachodzie i zyskała miano „ostatniego dyktatora Europy”.

67-letni Łukaszenka woli być nazywany „Batka” – „Ojciec” lub „Papa” – jako surowy, ale mądry patriarcha.

Chociaż od czasu do czasu podejmował kroki w kierunku zbliżenia z Zachodem, Łukaszenko zrezygnował z pojednania po masowych demonstracjach przeciwko niemu w 2020 roku po wyborach na szóstą kadencję prezydencką. Opozycja i wielu na Zachodzie odrzuciło wynik jako zmanipulowany.

Aresztowano dziesiątki tysięcy demonstrantów, wielu z nich zostało pobitych przez policję; Główni urzędnicy opozycji albo uciekli z kraju, albo zostali uwięzieni; dziennikarze zagraniczni zostali wydaleni; a zwykli obywatele zostali podobno aresztowani za „nieautoryzowane masowe zgromadzenia”, w tym przyjęcia urodzinowe.

READ  Dodatkowe 2000 zł na emeryturę. Nie wszyscy wiedzą, że mogą dostać dodatkowe pieniądze [6.10.2020 r.]

Tłumiąc opozycję za pomocą tak ostrych działań i utrzymując znaczną część gospodarki pod kontrolą państwa, Białoruś stała się neosowieckim uciekinierem, podejrzliwym wobec swoich kwitnących sąsiadów z NATO i UE. Na zmianę walczył i przytulał się do Rosji.

Znany jest z queerowych działań i prowokacyjnych uwag, które wyciekł telegram dyplomatyczny z USA ocenił jako wręcz „dziwaczne”.

W 2006 roku groził protestującym, mówiąc, że „odwróci im szyję jak kaczka”. Również w tym roku został zauważony w wywiadzie telewizyjnym w okresie świątecznym, kiedy pozwolił swojemu puszystemu pieskowi chodzić po stole między świątecznymi potrawami.

Jego drakoński dramat osiągnął punkt kulminacyjny w maju, kiedy nakazał skierowanie odrzutowca Ryanaira lecącego na Litwę do Mińska i aresztowanie przebywającego na pokładzie opozycyjnego dziennikarza na wygnaniu, Ramana Pratasewicza. Władze białoruskie poinformowały, że środek został podjęty po groźbie bomby przeciwko samolotowi, ale zachodni urzędnicy odrzucili to jako absurdalną próbę ukrycia czegoś, co nazywa się piractwem.

Strapping Łukaszenki przedstawia trudny obraz, często grając w hokeja na lodzie, w tym podczas wiosennego występu w 2020 roku, w którym odrzucił koronawirusa, pytając reporterkę telewizyjną, czy widziała wirusy „latające” po arenie. Doradził też Białorusinom „zabić wirusa wódką”, pójść do sauny i pracować w polu, aby uniknąć infekcji, mówiąc: „Ciągniki wszystko wyleczą!”

Kiedyś postrzegany przez swoich rodaków jako lider walki z korupcją, Łukaszenka stracił zaufanie, więziąc przeciwników przez dziesięciolecia, tłumiąc niezależne media i organizując wybory, które dawały mu kolejne kadencje.

Po kilku głosowaniach wybuchły protesty, ale nie były one na tyle duże i nie trwały, by długo wytrzymać wymachującą kijami policję i masowe aresztowania. Dopiero po głosowaniu w 2020 r. jego przeciwnicy zdawali się wykorzystywać niezadowolenie: pogorszenie sytuacji gospodarczej i beztroska odmowa Łukaszenki podjęcia działań przeciwko COVID-19 spotęgowały ich długotrwałą konsternację.

READ  Tusk odwiedza Brukselę, aby uwolnić zamrożone dla Polski fundusze unijne

Protesty trwały miesiące i zakończyły się dopiero wraz z nadejściem zimy. Władze jednak uparły się i podobno aresztowały ludzi bez wyraźnego powodu lub pod pretekstem noszenia ubrań w czerwono-białych barwach opozycji.

Łukaszenka urodził się na białoruskiej wsi i poszedł konwencjonalną drogą dla ambitnego prowincjonalnego sowietu. Po ukończeniu akademii rolniczej został instruktorem politycznym w straży granicznej, a następnie został dyrektorem kołchozu. W 1990 roku został członkiem białoruskiej Rady Najwyższej, Sejmu Republiki.

Był jedynym członkiem, który głosował przeciwko rozwiązaniu Związku Radzieckiego w 1991 roku. Kiedy trzy lata później wygrał pierwsze wybory prezydenckie w nowym kraju, wydawał się utknąć w czasie pod wieloma względami, utrzymując Białoruś jako upiorną i dysfunkcyjną sowiecką przepaść.

Podczas gdy sąsiednie byłe republiki sowieckie przystosowały się do kapitalizmu, Łukaszenka utrzymywał znaczną część białoruskiej gospodarki pod kontrolą państwa. To początkowo wspierało go, ponieważ Białorusini nie cierpieli z powodu bólu „terapii szokowej” restrukturyzacji gospodarczej.

Ale zamrożona kontrola państwa nad przemysłem nie nadążała za energią i elastycznością rynku; rubel białoruski został zmuszony do wielokrotnych dewaluacji, a od 2020 roku średnia miesięczna płaca wynosiła absurdalne 480 dolarów.

Najważniejsza agencja bezpieczeństwa w kraju zachowała swój symbolicznie złowieszczy akronim KGB. Wezwał również do referendum, które uczyniłoby nową flagę narodową prawie identyczną z flagą używaną przez Białoruś jako republikę radziecką.

Na Białorusi, w przeciwieństwie do innych krajów w Europie, nadal obowiązuje kara śmierci, co odzwierciedla nawet egzekucje sowieckiego procesu pokazowego, które trwają w sumie około dwóch minut: więzień podobno jest zabrany do pokoju, powiedziano mu, że wszystkie apelacje zostały odrzucone, musi uklęknąć, a następnie zostać postrzelonym w tył głowy.

Kiedy Łukaszenka został prezydentem, Białoruś miała niewielkie doświadczenie w byciu niepodległym krajem; jako republika sowiecka była częścią innych imperiów, które po I wojnie światowej miały tylko krótką próbę suwerenności. Zaklinowana między Rosją na wschodzie a reformistyczną, zorientowaną na Zachód Polską, Litwą i Łotwą, Białoruś znalazła się na pozycji strategicznej.

READ  Gazprom zarzuca dostawcom LNG niszczenie europejskiego rynku gazu

Łukaszenka pochylił się ciężko na wschód. W 1997 roku podpisał z Rosją umowę o utworzeniu „Państwa Związkowego” o ścisłych powiązaniach gospodarczych, wojskowych i politycznych, ale stanął przed pełną fuzją.

Transakcja wzmocniła gospodarkę Białorusi, która jest silnie uzależniona od rosyjskiej ropy poniżej cen rynkowych. Ale Łukaszenka był przekonany, że Rosja zamierza ostatecznie całkowicie przejąć Białoruś i stawał się coraz głośniejszy.

Kiedy protesty wstrząsnęły krajem w 2020 roku i wzrosła presja Zachodu, Łukaszenko mógł jedynie zwrócić się o pomoc do Moskwy. Putin powiedział, że jest gotów wysłać policję na Białoruś w przypadku gwałtownych demonstracji, ale nigdy nie zrobił tego kroku.

W tym samym roku Łukaszenko i Putin ogłosili szereg porozumień mających na celu konsolidację państwa związkowego, w tym wspólną doktrynę wojskową. Choć porozumienia znacząco zwiększają wpływy Rosji na Białorusi, Łukaszenka również zyskuje poparcie.

Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *