technologia
Węgry planują przeprowadzić referendum w kwestiach LGBT na początku 2022 r.
Komisja Europejska wyraziła poważne obawy dotyczące praworządności w Polsce i na Węgrzech w raporcie, który może pomóc w podjęciu decyzji, czy mogą uzyskać miliardowe fundusze UE na podniesienie się z pandemii koronawirusa. pisze Jan Strupczewski.
Organ wykonawczy Unii Europejskiej dał Polsce także czas do 16 sierpnia na zastosowanie się do zignorowanego przez Warszawę orzeczenia Sądu Najwyższego UE, zgodnie z którym polski system dyscyplinowania sędziów narusza prawo UE i powinien zostać zawieszony. . Kontynuuj czytanie.
Jeśli Polska nie zastosuje się do tego, Komisja zwróci się do unijnego sądu o nałożenie sankcji finansowych na Warszawę – powiedziała na konferencji prasowej wiceprzewodnicząca Komisji Vera Jourova.
Komisja poruszyła wiele z obaw w sprawozdaniu z zeszłego roku, ale konsekwencje mogą być teraz realne, ponieważ Bruksela uzależniła dostęp do swojego funduszu odbudowy od rządów prawa, z dotacjami i pożyczkami na łączną kwotę 800 miliardów euro.
Komisja stwierdziła, że Polska i Węgry podważają pluralizm mediów i niezależność sądów. To jedyne dwa państwa w 27-osobowym bloku, przeciwko którym toczy się formalne postępowanie UE w sprawie zagrożenia praworządności.
„Komisja może wziąć pod uwagę sprawozdanie na temat praworządności przy identyfikowaniu i ocenie naruszeń praworządności, które mają wpływ na interesy finansowe Unii” – stwierdziła Komisja w oświadczeniu.
Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller powiedział na Twitterze, że rząd przeanalizuje dokumenty Komisji pod kątem konieczności zastosowania się do orzeczeń sądów UE.
Węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga powiedziała na Facebooku, że komisja szantażuje Węgry w związku z ustawą o ochronie dzieci, która „zakazuje działaczom LGBTQ i wszelkiej propagandy seksualnej w węgierskich przedszkolach i szkołach”.
Organ wykonawczy UE odłożył już 7,2 miliarda euro zgody na zwrócenie się Węgier do rządu premiera Viktora Orbana o ustępstwa konstytucyjne i nie dał jeszcze zielonego światła na 23 miliardy euro dotacji i 34 miliardy euro tanich kredytów dla Polski.
Jourova powiedziała, że nie jest w stanie przewidzieć, kiedy fundusze zostaną zatwierdzone dla Polski, zauważając, że Warszawa musiała najpierw przekonać Komisję, że ma wiarygodny system kontroli i audytu wydatkowania funduszy unijnych.
W sprawozdaniu stwierdza się, że Węgry nie zastosowały się do wezwania Komisji do wzmocnienia niezawisłości sądownictwa, a ich strategia antykorupcyjna jest zbyt ograniczona.
W ciągu dekady u władzy Orban wykorzystał miliardy euro z funduszy rządowych i unijnych, aby zbudować lojalną elitę biznesową, w skład której wchodzą członkowie rodziny i bliscy przyjaciele.
Komisja wskazała na utrzymujące się niedociągnięcia w finansowaniu węgierskich partii politycznych oraz ryzyko klientelizmu i nepotyzmu w administracji publicznej wysokiego szczebla.
Znaczne ilości reklam rządowych trafiają do sponsorowanych przez rząd mediów, podczas gdy niezależne media i dziennikarze borykają się z niepełnosprawnością i zastraszaniem.
W raporcie wyrażono również zaniepokojenie wpływem nacjonalistycznej rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) na wymiar sprawiedliwości.
Wymienił niezgodne z prawem nominacje i zmiany dokonane w PiS w Trybunale Konstytucyjnym i innych organach, a także odrzucenie przez Warszawę orzeczeń sądów UE, które są wiążące dla wszystkich państw członkowskich.
Komisja ustaliła, że prokuratorem generalnym odpowiedzialnym za ściganie korupcji w państwie był zarówno polski minister sprawiedliwości, jak i aktywny polityk PiS.
Od zeszłego roku środowisko zawodowe dziennikarzy w Polsce uległo pogorszeniu z powodu „zastraszających postępowań sądowych, narastających braków ochrony dziennikarzy i brutalnych działań podczas protestów, w tym ze strony policji”.