Nauka
Nieuczciwa i szkodliwa dla środowiska licencja na wydobycie dla Turowa przedłużona do 2044 roku – EURACTIV.com
Komisja Europejska musi być bardziej zaangażowana w spory środowiskowe między krajami UE, takie jak eskalacja napięć między Niemcami, Polską i Czechami w związku ze sporną kopalnią odkrywkową w Turowie, pisze Martin. Hojsík.
Martin Hojsík jest słowackim europosłem z Grupy Renew Europe. Jest członkiem komisji ds. Środowiska i kilku innych komisji.
Jako eurodeputowany z kraju Europy Środkowej o komunistycznej historii, niektóre cechy UE są dla mnie szczególnie ważne. Bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące ochrony środowiska i udział społeczeństwa nie były powszechne w mojej ojczyźnie. Członkostwo w Unii Europejskiej pomogło go znacznie poprawić.
Jednak osoby zajmujące się ochroną środowiska lub próbujące efektywnie uczestniczyć w podejmowaniu decyzji w Europie Środkowej mogą opowiedzieć długie historie, które ilustrują, jak trudno jest, nawet dzisiaj, zapewnić przestrzeganie i przestrzeganie tych zasad.
Komisja Europejska jest dla osób walczących z ogólnosystemowymi naruszeniami prawa często ostatnią nadzieją na zapewnienie ochrony przyrody lub zdrowia, sprawiedliwości i rozwiązań. Te zmagania są jeszcze bardziej skomplikowane, jeśli chodzi o projekty i decyzje na poziomie krajowym, które mają skutki transgraniczne.
Przez ostatnie półtora roku byłem zaangażowany w konkretny przykład takiej walki, która przerodziła się w bezprecedensowy konflikt transgraniczny między państwami członkowskimi, a ostatecznie w proces sądowy.
Spór o odkrywkową kopalnię węgla brunatnego Turów i jej eksploatację na pograniczu Polski, Czech i Niemiec to doskonały przykład, kiedy pilnie potrzebujemy działań Komisji. Niestety tak się nie dzieje.
Minął rok od wygaśnięcia koncesji dla kopalni Turów, a polskie władze wydały specjalne sześcioletnie przedłużenie operacji. Ani sprzeciw lokalnych mieszkańców i gmin, które cierpią z powodu działalności górniczej, ani petycja i skarga do Komisji Europejskiej nie pomogły w ich zakończeniu.
Kolejny rok niesprawiedliwości i ciągłych szkód w środowisku spowodował, że czeski rząd stracił cierpliwość i postawił Polskę przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości (ETS).
Sprawa jest bezprecedensowa; jest to pierwszy przypadek, gdy państwo członkowskie pozwało inne państwo z powodów środowiskowych. Ponadto na początku tego roku przedstawiciele Zittau, miasta w niemieckim regionie Saksonii, złożyli kolejną skargę do Komisji.
Tymczasem polskie władze kontynuowały tak, jakby nic się nie działo i teraz przedłużają koncesję do 2044 r. Aby pogłębić nieznajomość rządów prawa, nauki i stanu zagrożenia klimatycznego, na ulicach Brukseli rozpoczęły kampanię reklamową poparcia dla Turowa. Ze zdjęciem młodej dziewczyny.
Sąsiedzi kopalni rozpaczliwie walczą o zdrowsze środowisko, o źródła wody, które tracą na co dzień, o ochronę przed skutkami osuwisk ziemi w ich domach – wpływami kopalni, która w przyszłości będzie się jeszcze bardziej nasilać. Zwracają się do Komisji o podjęcie działań, ale z niewielkim skutkiem. Jedynym skutkiem jest eskalacja napięcia w regionie.
Myślę, że jest to jedna z najważniejszych funkcji Komisji – czuwanie i obrona praworządności. Aby pomóc zdecydować, gdzie jest proces prawny. Niesprawiedliwe byłoby stwierdzenie, że Komisja w ogóle nie podjęła działań.
W rzeczywistości zainicjował proces pilotażowy, zorganizował kilka spotkań mediacyjnych, a pod koniec roku opublikował uzasadnioną opinię, która była ważna dla Republiki Czeskiej do wniesienia sprawy do Trybunału.
Jednak z mojego punktu widzenia to nie wystarczyło. Nie możemy patrzeć, jak jedno państwo członkowskie ściga inne, gdy obowiązują inne skuteczniejsze środki, w tym postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.
To nie jest czas na deklaracje i długotrwałe dyskusje na temat kryzysów klimatycznych i środowiskowych oraz na wdrażanie Europejskiego Zielonego Porozumienia. Czas działać.
Aby odnieść sukces w naszej podróży, potrzebujemy Europejczyków, aby ujrzeli jasną i sprawiedliwą drogę do lepszej przyszłości. Nie możemy z jednej strony mówić o zmianach klimatycznych, az drugiej strony pozwolić państwom członkowskim walczyć z projektami, które są przyczyną problemu.
Jeżeli chcemy, aby Europejczycy ufali europejskim instytucjom i politykom, musimy być konsekwentni i szczerzy. Dotyczy to również Komisji Europejskiej, której rolą jest aktywne działanie w sporach państw członkowskich, a nie tylko pozostawianie ich na swoich barkach i barkach obywateli.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”