Nauka
Pratap Bhanu Mehta pisze o wspaniałej technologii: między Kalifornią a Chinami
Indyjski rząd najprawdopodobniej ogłosi istotne regulacje dotyczące głównych firm technologicznych związanych z Internetem. Warto pomyśleć o tym, jak kontekst globalny i lokalny będą oddziaływać na siebie, aby określić polityki regulacyjne. Wzmacnia się autorytaryzm chińskich płetw. Kalifornijski model libertariański odniósł zaskakujący sukces. Ale teraz jest pod presją z powodu swoich wewnętrznych sprzeczności.
Jest kilka problemów. Po pierwsze, wiele dużych firm technologicznych nie było, jak twierdzili, zwykłymi platformami, ale zaczęły naprawiać i generować własne treści, tworząc możliwe konflikty interesów. Po drugie, istnieje podejrzenie, że duże firmy technologiczne zdobywały większą władzę monopolistyczną; to nie był świat wolnej konkurencji. Jest tu ciekawe połączenie technologii i finansów. Im więcej firm zostało ocenionych, tym bardziej potrzebowały one uzyskać dochód z monopolu, aby uzasadnić te oceny. Dlatego model biznesowy i potrzeba kierowania ocenami znalazły się w bezpośrednim konflikcie z wyznawaną kulturą.
Po trzecie, algorytmy nie podlegały odpowiedzialności. Jak powiedział Frank Pasquale, tworzyli społeczeństwo czarnej skrzynki. Jak na ironię, nieprzejrzysty algorytm jest instrumentem wolnego, otwartego i sprawiedliwego społeczeństwa. Po czwarte, chociaż firmy mają ogromny wpływ ekonomiczny, ich konsekwencje dystrybucyjne były bardziej zróżnicowane. Wyszkolili nowych graczy, ale wydaje się też, że niszczą wiele interesów. Na przykład branża informacyjna, która jest przedmiotem obaw regulacyjnych w Australii, zbuntowała się przeciwko tym firmom. Same te firmy stały się symbolem nierówności we władzy gospodarczej i politycznej.
Po piąte, te firmy wydawały się wykazywać najwyższą arogancję: ugruntować swoją pozycję niemal suwerennej potęgi. Było to najbardziej widoczne w sposobie, w jaki regulowali przemówienie, udając arbitrów dozwolonych wypowiedzi, bez żadnej rzeczywistej odpowiedzialności ani spójności standardów. Niezależnie od tego, co myśli się o potrzebie zakazania Trumpowi dostępu do mediów społecznościowych, perspektywa sprawowania przez dyrektora generalnego niemal nieograniczonej władzy nad wybranym prezydentem, która była cynicznie wykonywana, gdy prezydent odchodził, służyła jedynie podkreśleniu siły i potencjalnej nieuporządkowanej arogancji tych firm mógł ćwiczyć. Reakcja Facebooka na Australię to także arogancja. Jeśli istnieje jedna rzecz, która charakteryzuje politykę naszych czasów, to jest to wymóg ponownego włączenia sił ekonomicznych i technologicznych do suwerennej kontroli.
I wreszcie, istnieje również większa ostrożność, jeśli chodzi o wpływ wielkich technologii na demokrację i demokratyzację. Społeczna legitymacja kalifornijskiego libertarianizmu pochodziła z obietnicy nowej ery demokratycznego upodmiotowienia. Ale gdy demokracje stały się bardziej spolaryzowane, wolność słowa bardziej uzbrojona, a porządek informacji bardziej zmanipulowany, więcej podejrzeń zostanie rzuconych na ten model. Wszystkie demokracje borykają się z tym dylematem. Biorąc pod uwagę, że Scott Morrison zadzwonił do premiera Narendry Modi w sprawie Facebooka, może się wydawać, że Quad musi być sojuszem przeciwko chińskiemu autorytaryzmowi i kalifornijskiemu libertarianizmowi!
Ale te globalne obawy zostaną również odzwierciedlone w różnych kontekstach krajowych. Polska, rząd skłaniający się ku autorytaryzmowi, jak na ironię, wprowadził prawa, które uniemożliwiają firmom medialnym cenzurowanie tweetów. W Indiach ten globalny kontekst będzie teraz wykorzystywany jako pretekst do realizacji celów reżimu. Niektóre z tych celów są nienaganne, ale zostaną również zniekształcone w nieprzyjemnych celach. Indie słusznie zajmą się własnymi interesami gospodarczymi. Indie będą jedną z największych baz użytkowników internetu i danych na świecie. Argument jest taki, że należy to wykorzystać do stworzenia kultowych indyjskich firm i dodania wartości Indiom. Indie mogą stworzyć konkurencję i być bardziej samowystarczalne w tej przestrzeni. Nacisk na wielką technologię nie jest protekcjonizmem, ponieważ ten opór ma na celu powstrzymanie nieuczciwych korzyści, których używają do wykorzystania otwartego rynku indyjskiego.
Kilka lat temu Indie nie pomyślałyby w ten sposób z powodu chęci oskarżenia Stanów Zjednoczonych. Ale teraz kontekst się zmienił. Atmanirbhar Bharat ma prawdziwy impuls ideologiczny. Indie mogą również słusznie wskazać, że w Chinach powstrzymywanie firm technologicznych z daleka nie ma większego wpływu na przepływy finansowe lub inwestycyjne w innych obszarach. Czy Tesla nie zainwestuje, ponieważ ma większą kontrolę nad Facebookiem lub Amazon? Po drugie, duże firmy w Indiach, a raczej jedyne, które mają znaczenie w tym środowisku regulacyjnym, są bardziej biegli w protekcjonizmie; przedstawić okazję biznesową. To, ile możemy wprowadzać innowacji, jest kwestią otwartą. W tym rządzie istnieje fundamentalny impuls, aby potencjalnie kontrolować porządek informacji w jak największym stopniu. Korzystał z zagranicznych firm technologicznych, o ile pasowało to do jego celów. Ale w chwili, gdy tchnie się oddech, że będą zagrożeniem dla idei tego rządu dotyczącego porządku informacji i kontroli kulturowej, rząd znajdzie sposób, aby ich oswoić. W dłuższej perspektywie woli zajmować się krajowymi monopolami, nawet jeśli są słabo zarządzane, aby stworzyć coś, co ta kolumna nazywała „RSS znajduje Jio World”(1 maja 2019).
Dlatego w miarę ogłaszania nowych regulacji dotyczących firm technologicznych ważne będzie rozróżnienie między przepisami, które rozwiązują pewne realne problemy w tej przestrzeni, a przepisami, które wykorzystują ten szerszy kontekst do sprawowania większej kontroli. Są tutaj skomplikowane kwestie, które naprawdę wymagają rozwiązania. Jak możemy poprawić możliwości technologiczne Indii? Jaka jest najlepsza struktura instytucjonalna do ochrony demokracji i wolności zarówno od niepohamowanej władzy wykonawczej, jak i nieodpowiedzialnej władzy korporacji? Czy nowe przepisy dotyczące technologii rzeczywiście pomagają stworzyć równe szanse, czy też tworzą nowe lokalne monopole?
Ale łatwiej będzie rozwiązać te kwestie, jeśli rząd wykaże zasadnicze przywiązanie do wolności, wyraźne zobowiązanie do wykorzenienia kapitalizmu kumoterskiego, inwestycję w naukę i technologię współmierną do wyzwań Indii oraz ogólną niezależność regulacyjną i wiarygodność. Nie możemy zakładać, że alternatywa będzie lepsza tylko dlatego, że powstaje świetna technologia. Wystarczy spojrzeć na wiadomości telewizyjne, na przykład: system autochtoniczny, całkowicie zbankrutowany i skorumpowany, który jest prawie całkowicie dostępny pod kontrolą rządu. Musimy poradzić sobie z wewnętrznymi sprzecznościami libertarianizmu w Kalifornii. Ale musimy też uważać, aby te sprzeczności nie stały się pretekstem do powolnej legitymizacji chińskiego autorytaryzmu.
Artykuł ten po raz pierwszy ukazał się w wersji drukowanej 20 lutego 2021 r. Pod tytułem „Między Kalifornią a Chinami”. Pisarz jest współpracującym redaktorem Indian Express
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”