Connect with us

Świat

700 osób aresztowanych podczas piątej nocy zamieszek we Francji; Dom burmistrza został zaatakowany

Published

on

700 osób aresztowanych podczas piątej nocy zamieszek we Francji;  Dom burmistrza został zaatakowany

Młodzi buntownicy starli się z policją do wczesnej niedzieli i wycelował płonący samochód w dom burmistrza, gdy we Francji wybuchła piąta noc zamieszek Policyjne zabójstwo nastolatkaale ogólnie wydawało się, że przemoc zmniejszyła się w porównaniu minione noce.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało w niedzielę, że aresztowano 719 osób, 45 policjantów i innych żandarmów zostało rannych, 577 pojazdów i 74 podpalono budynki, a na drogach publicznych zarejestrowano 871 pożarów.

Kryzys stanowił nowe wyzwanie dla przywództwa prezydenta Emmanuela Macrona, ujawniając głęboko zakorzenione niezadowolenie w dzielnicach o niskich dochodach z powodu dyskryminacji i braku możliwości.

17-latek, którego śmierć wywołała gniew we wtorek, został pochowany w sobotę podczas muzułmańskiej ceremonii w Nanterre, na przedmieściach Paryża, gdzie emocje związane z jego stratą szaleją. Publicznie identyfikowano go tylko po imieniu, Nahel.

Starcia między demonstrantami a policją wybuchły w niedzielę w centrum Paryża, gdzie było dużo policji. Wielu protestujących było młodych i twierdziło, że do działania skłonił ich wiek nastolatka zastrzelonego przez policję.

„Powinniśmy być bezpieczni z policją, ale baliśmy się jej” – powiedział nastoletni protestujący.

Policjant wchodzi do domu burmistrza L’Hay-les-Roses pod Paryżem w niedzielę, 2 lipca 2023 r. Młodzi uczestnicy zamieszek starli się z policją i wycelowali płonący samochód w dom burmistrza, gdy piąta noc zamieszek wybuchła we Francji w związku z policyjnym zabójstwem nastolatka

Christophe Ena / AP


Gdy w sobotę nad stolicą Francji zapadła noc, mały tłum zebrał się na Polach Elizejskich, aby zaprotestować przeciwko jego śmierci i brutalności policji, ale spotkał się z setkami funkcjonariuszy z pałkami i tarczami, strzegących alei i jej butików. W mniej szykownej dzielnicy na północy Paryża protestujący odpalali petardy i podpalali barykady, podczas gdy policja odpowiadała gazem łzawiącym i granatami ogłuszającymi.

Płonący samochód ogarnął dom burmistrza na przedmieściach Paryża w l’Hay-les-Roses. Kilka szkół, posterunków policji, urzędów miejskich i firm padło w ostatnich dniach ofiarami pożarów lub aktów wandalizmu, ale taki osobisty atak na dom burmistrza jest czymś niezwykłym.

Burmistrz Vincent Jeanbrun powiedział, że jego żona i jedno z jego dzieci zostało rannych w ataku o 1:30 w nocy, kiedy rodzina spała i obserwował przemoc w ratuszu. Jego żona doznała złamania kości piszczelowej, co według BBC News było „raczej poważną kontuzją”. Aktualizacja nie była natychmiast dostępna dla dzieci w wieku pięciu i siedmiu lat.

Jeanbrun z konserwatywnej opozycyjnej Partii Republikańskiej powiedział w oświadczeniu, że atak reprezentuje nowy poziom „przerażenia i wstydu” w zamieszkach i wezwał rząd do ogłoszenia stanu wyjątkowego.

Przemoc wymknęła się spod kontroli do tego stopnia, że ​​babcia Nahela poprosiła o spokój, oskarżając demonstrantów o wykorzystywanie śmierci jej wnuka jako wymówki.

„Przestańcie atakować szkoły i autobusy, jeździmy autobusami, nie mamy samochodów” – powiedziała. „Ci ludzie muszą się uspokoić”

Prokurator regionalny Stéphane Hardouin wszczął śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, mówiąc francuskiej telewizji, że wstępne dochodzenie sugeruje, że samochód miał wbić się w dom i podpalić go. Powiedział, że w butelce w samochodzie znaleziono przyspieszacz ognia.

Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w śródziemnomorskim mieście Marsylia wybuchły walki, ale wyglądały na mniej intensywne niż poprzedniej nocy. Wzmocniona policja aresztowała tam 55 osób.

W całym kraju było mniej aresztowań niż poprzedniej nocy. Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin przypisał to „zdeterminowanej akcji sił bezpieczeństwa”.

W sumie od śmierci Nahela aresztowano ponad 3000 osób. Masowa operacja policyjna została pozytywnie przyjęta przez niektórych przerażonych mieszkańców docelowych dzielnic i przez właścicieli sklepów, których sklepy zostały napadnięte – ale dodała frustracji tym, którzy postrzegają zachowanie policji jako sedno obecnego kryzysu we Francji.

Zamieszki wpłynęły na pozycję dyplomatyczną Macrona. W sobotę, Odłożył pierwszą wizytę państwową w Niemczech przez prezydenta Francji w ciągu 23 lat. Macron miał lecieć do Niemiec w niedzielę.

Setki francuskich policjantów i strażaków zostało rannych w zamieszkach, ale władze nie podały informacji o liczbie demonstrantów. W Gujanie Francuskiej, terytorium zamorskim, 54-latek zmarł po trafieniu zabłąkaną kulą.

W sobotę prokurator generalny Eric Dupond-Moretti ostrzegł, że młodzi ludzie, którzy podżegają do przemocy na Snapchacie lub innych aplikacjach, mogą zostać postawieni przed sądem. Macron obwinia media społecznościowe za podsycanie przemocy.

Podczas gdy koncerty na Stadionie Narodowym i mniejsze imprezy w całym kraju zostały odwołane z powodu przemocy, a niektóre dzielnice ucierpiały poważnie, życie w innych częściach Francji toczyło się normalnie.

Kibice oglądali start wyścigu kolarskiego Tour de France w sąsiedniej Hiszpanii; W Marsylii odbyły się mistrzostwa w pétanque — grze polegającej na toczeniu metalowych kulek jak najbliżej małej drewnianej lub plastikowej piłki. a rodziny, które było na to stać, wyjeżdżały na letnie wakacje. W stolicy turyści gromadzili się pod Wieżą Eiffla, gdzie pracownicy ustawili pobliski zegar odliczający czas do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Setki żałobników ustawiło się w sobotę wzdłuż drogi prowadzącej na cmentarz na wzgórzu w Nanterre, aby uczcić Nahela, gdy jego biała trumna była przenoszona z meczetu na miejsce pochówku. Jego matka, ubrana na biało, weszła na cmentarz, by bić brawa. Wielu mężczyzn było młodych, arabskich lub czarnych, którzy przyszli opłakiwać chłopca, który mógł być nimi.

W tym tygodniu matka Nahel powiedziała telewizji France 5, że jest zła na funkcjonariusza, który zastrzelił jej syna na przystanku drogowym, ale nie na policję w ogóle.

„Widział małe dziecko o arabskim wyglądzie. Chciał odebrać sobie życie” – powiedziała. Rodzina Nahela ma korzenie w Algierii.

Wideo z morderstwa pokazało dwóch funkcjonariuszy przy oknie samochodu, z których jeden celuje w kierowcę z pistoletu. Gdy nastolatek jechał do przodu, funkcjonariusz strzelił raz przez przednią szybę. Funkcjonariusz oskarżony o zabicie Nahela został tymczasowo oskarżony o zabójstwo pierwszego stopnia.

W ubiegłym roku francuska policja śmiertelnie postrzeliła trzynaście osób, które zlekceważyły ​​przepisy drogowe, aw tym roku trzy, co skłoniło do wezwań do większej odpowiedzialności. Protesty przeciwko przemocy policyjnej i niesprawiedliwości rasowej wybuchły również we Francji po zabiciu George’a Floyda przez policję w Minnesocie.

Reakcja na morderstwo była wyraźnym przypomnieniem trwającej biedy, dyskryminacji i ograniczonych perspektyw zatrudnienia w dzielnicach wokół Francji, z których wiele ma korzenie w byłych francuskich koloniach – na przykład tam, gdzie dorastał Nahel.

W 2005 roku Francją wstrząsnęły tygodnie niepokojów wywołanych śmiercią dwóch nastolatków, którzy zostali porażeni prądem na podstacji na przedmieściach Paryża, Clichy-sous-Bois, podczas ucieczki przed policją. Clichy widział nową przemoc w tym tygodniu.

„Historia Nahela to zapalniczka, która zapaliła gaz. Beznadziejna młodzież na to czekała. Brakuje nam mieszkań i pracy, a kiedy mamy[pracę]nasze zarobki są zbyt niskie” – powiedział Samba Seck, 39-letni pracownik transportu w Clichy.

READ  Rosja atakuje Kijów trzeci dzień z rzędu, zabijając jednego na południu Ukrainy
Continue Reading
Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *