Nauka
5 najważniejszych obaw Departamentu Handlu dotyczących zarządzania ruchem kosmicznym
Przestrzeń
WASHINGTON — Departament Handlu zmaga się z kilkoma trudnymi pytaniami, pracując nad opracowaniem ram dla przyszłego systemu zarządzania ruchem kosmicznym w USA, wynikającego w dużej mierze z „potrojenia liczby aktywnych statków kosmicznych na orbicie” w ostatnich latach w wyniku porozumienia z starszy urzędnik odpowiedzialny za przestrzeń komercyjną.
Richard DalBello, dyrektor Office of Space Commerce (OSC), powiedział w zeszłym tygodniu Grupie Doradczej Użytkowników (UAG) Narodowej Rady Kosmicznej, że jego biuro stoi przed pięcioma kluczowymi wyzwaniami, z którymi ma nadzieję, że członkowie grupy mogą pomóc. UAG miał swoje spotkanie wprowadzające 23 lutego, a członkowie spotkali się także z wiceprezydentem Kamalą Harris, która przewodniczy Narodowej Radzie Kosmicznej.
„Ryzykując, że zamienię to w sesję terapeutyczną o sobie, chciałbym porozmawiać o rzeczach, które nie pozwalają mi spać w nocy” – powiedział.
1) Wady technologii SSA
DalBello wyjaśnił, że najpilniejsza kwestia dotyczy od dawna planowanego przejęcia przez Departament Handlu obowiązków Pentagonu w zakresie świadomości sytuacji kosmicznej (SSA) – które obejmują śledzenie satelitów i niebezpiecznych śmieci kosmicznych oraz ostrzeganie o potencjalnych kolizjach na orbicie – dla operatorów niewojskowych . OSC przewodzi tym wysiłkom.
„Pierwsze wyzwanie jest czysto techniczne. Jest tylko kilka fundamentalnych rzeczy, których nie robimy zbyt dobrze” – powiedział. „Dzisiaj SSA jest bardzo dobre. To nie jest jednolicie doskonałe. Oznacza to, że rząd wysyła do branży wiele ostrzeżeń, które są ignorowane” – wyjaśnił. „Musimy być w stanie rozmawiać z SSA z taką samą pewnością siebie, jak rozmawiamy z kontrolą ruchu lotniczego. A daleko nam do tego… to podróż, którą musimy odbyć”.
Zauważył, że powiązaną kwestią jest fakt, że obecna technologia oczyszczania zanieczyszczenia kosmicznego jest w fazie embrionalnej.
„Szczerze mówiąc, nie ma dziś wielkich pomysłów na rozwiązanie ogólnego problemu śmieci, który mamy zarówno w przypadku dużych, jak i małych śmieci. To nie znaczy, że powinniśmy przestać próbować, a w toku jest wiele wspaniałych inicjatyw” – powiedział DalBello. „Ale… jeśli ktoś narobił dużego bałaganu w kosmosie, nie mamy sposobu, aby to posprzątać. I tak znowu jesteśmy na początku długiej technicznej podróży”.
2) Problemy międzynarodowe
„Druga obawa, którą mam, jest czysto międzynarodowa” – wyjaśnił, odnosząc się zarówno do relacji z Chinami, jak iz Europą.
„Chiny są wielkim kosmicznym graczem i będą wielkim kosmicznym graczem. Nie uczestniczą w globalnym dialogu i globalnej wymianie informacji o SSA. To jest niezrównoważone” – powiedział DalBello. „Obecna forma komunikacji z Chinami, którą jest poczta elektroniczna i okazjonalnie zwięzły démarche, jest komicznie niewystarczająca. A więc, główny problem.”
Zauważył, że tak jak żaden chiński samolot nie mógłby wylądować na lotnisku JFK w Nowym Jorku bez bezpośredniej komunikacji z amerykańską kontrolą ruchu lotniczego, tak Stany Zjednoczone „muszą znaleźć drogę naprzód”, aby komunikować się z Pekinem w kontroli ruchu kosmicznego.
Jeśli chodzi o Europę, DalBello wyjaśnił, że Unia Europejska poważniej traktuje teraz swój własny system SSA, który może działać zupełnie inaczej niż rozwiązania sprzętowe i programowe opracowane już przez Departament Obrony i amerykański przemysł komercyjny – istniejący system, który Handel zamierza budować.
Unia Europejska Nadzór i śledzenie przestrzenne (SST) Inicjatywę rozpoczęto w 2014 r. przy wsparciu siedmiu państw członkowskich, które następnie współpracowały z Centrum Satelitarnym Unii Europejskiej w celu opracowania możliwości udostępniania danych. W listopadzie 2022 r. 15 krajów europejskich podpisało umowę „SST Partnership” w celu szybszego rozwijania zwiększonych zdolności: pierwotni członkowie konsorcjum Francja, Niemcy, Włochy, Polska, Portugalia, Rumunia, Hiszpania oraz Austria, Czechy, Dania, Finlandia, Grecja, Łotwa , Holandii i Szwecji.
„Europejczycy opowiadają się za odrębnym systemem SSA. Podejrzewam, że wiele innych krajów zrobi to samo” – powiedział DalBello. „Będziemy więc żyć w świecie, w którym jako operator satelitarny prawdopodobnie masz dwie, trzy lub cztery różne opcje. Z naszego punktu widzenia jest to dla mnie trochę przerażające”.
Problem polega na tym, że w tym scenariuszu będą „różne czujniki, z różnymi odchyleniami i działające na różnych analizach, dające różne wyniki, a ja nadal nie wiem, jak to porównać. Jest to wyzwanie techniczne, ale także wyzwanie polityczne” – wyjaśnił DalBello. „Uznaję prawo innych narodów do robienia wszystkiego, co chcą, aby mieć system SSA. … Ale mamy również obowiązek dowiedzieć się, w jaki sposób rozmawiamy ze sobą, aby miało to sens”.
3) Nie powoduje szkód (ekonomicznych)
„Trzecie wyzwanie to wyzwanie komercyjne i polityczne” – powiedział DalBello. „Zostaliśmy poproszeni o wdrożenie systemu SSA, ale ponieważ obecny system nie spełnia wszystkich potrzeb sektora komercyjnego, mamy całą branżę komercyjną, która pojawiła się i świadczy dodatkowe usługi. Dlatego częścią wyzwania dla Działu Handlu jest pytanie: „Jak wejść na ten rynek i nie zakłócić go całkowicie?”. Ponieważ kiedy rząd wchodzi na rynek, jako główny nabywca, mamy niezwykle destrukcyjny wpływ”.
DalBello powiedział, że na tym froncie OSC stara się „być tak otwartym i przejrzystym”, jak to tylko możliwe, wskazując na swoją prośbę o informacje ze strony branży w styczniu, przedstawiając swój wstępny plan stworzenia tego, co obecnie nazywa się „podstawową usługą” dla SSA, która posłużyłaby jako podstawa, za którą komercyjni dostawcy SSA mogliby zbierać za określoną cenę.
4) Regulamin: kto, co, jak
Czwarte wyzwanie handlowe, powiedział DalBello, jest częścią kwestii polityki międzyagencyjnej, z którą obecnie zmaga się sama Narodowa Rada Kosmiczna: zastanawianie się, jak regulować „nietradycyjne” działania w przestrzeni kosmicznej wyłaniające się z sektora komercyjnego – i, co bardziej kontrowersyjne, sklasyfikować, która agencja lub agencje powinny to zrobić.
Zgodnie z obowiązującym prawem Departament Transportu nadzoruje Federalną Administrację Lotnictwa (FAA), która reguluje starty i lądowania statków kosmicznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludzi na ziemi oraz samolotów. Handel nadzoruje National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA), która udziela licencji komercyjnym firmom zajmującym się teledetekcją. A niezależna Federalna Komisja Łączności udziela licencji na wykorzystanie widma częstotliwości radiowych, z którego korzystają wszystkie satelity.
Ale wiele amerykańskich firm prowadzi działalność w kosmosie – w tym wiele rzeczy będących przedmiotem zainteresowania Departamentu Obrony, takich jak usługi na orbicie – które teraz przechodzą przez luki regulacyjne.
„Mamy dużo nowych działań – zaopatrzenie i produkcję w kosmosie, [low Earth orbit] pory roku, wydobycie na Księżycu — czeka nas wiele rzeczy [that] tak naprawdę nie jesteśmy jeszcze na to przygotowani, system regulacyjny nie jest tak naprawdę skonfigurowany, aby sobie z tym poradzić ”- powiedział DalBello.
5) Odpowiedzialność operatora: Postępuj właściwie
Piąte i ostatnie wyzwanie, powiedział DalBello, polega na ustaleniu przez rząd, jakie powinny być obowiązki komercyjnych operatorów kosmicznych.
„Musimy pracować nad rozwinięciem tego, co nazywam koncepcją „odpowiedzialności operatora”” — powiedział. „Robimy powolne postępy w kwestiach takich jak bezpieczeństwo, łagodzenie zanieczyszczeń, przestrzeganie najlepszych praktyk zarządzania produkcją, ogólna rubryka zrównoważonego rozwoju. … ale tak naprawdę nie mieliśmy całego rządu, naprawdę głęboko myśleliśmy o tym, jak chcemy to zrobić.
W szczególności w odniesieniu do zarządzania ruchem kosmicznym DalBello dodał: „To trochę niepokojące, gdy słyszę, że nie wszyscy operatorzy wiedzą, gdzie są ich rzeczy”.
Wyjaśnił, że fakt, że nie wszyscy operatorzy są tak kompetentni, jak powinni, jest czymś, czym należy się zająć.
„Myślę, że zbliżamy się do punktu w naszej historii, w którym być może wystrzelenie CubeSatów w kosmos, które nie mają żadnego skutecznego napędu, prowadzenia ani formy komunikacji, może zasługuje na przemyślenie” – powiedział DalBello.
„Piwny maniak. Odkrywca. Nieuleczalny rozwiązywacz problemów. Podróżujący ninja. Pionier zombie. Amatorski twórca. Oddany orędownik mediów społecznościowych.”